
Czasem więcej uczy cudza głupota niż własny rozsądek.
Cudze błędy są nieinwazyjną lekcją, poszerzającą perspektywę i rozwijającą samoświadomość, często skuteczniej niż osobiste doświadczenia lub teoretyczny rozsądek.
Cytat Władysława Grzeszczyka: „Czasem więcej uczy cudza głupota niż własny rozsądek.”, jest zaskakująco głębokim spostrzeżeniem psychologiczno-filozoficznym, które odnosi się do fundamentalnych mechanizmów uczenia się, ego i dynamiki społecznej. Mówi o tym, że nasza własna mądrość, często oparta na osobistych przekonaniach i doświadczeniach, może być ograniczona i prowadzić do stagnacji. Z drugiej strony, konfrontacja z cudzymi błędami, irracjonalnością czy po prostu odmiennym sposobem myślenia, może stać się potężnym katalizatorem rozwoju.
Z psychologicznego punktu widzenia, ten cytat wpisuje się w koncepcję uczenia się przez obserwację (Bandura) oraz uczenia się przez negatywne wzmocnienie. Kiedy obserwujemy, jak ktoś popełnia błąd lub działa w sposób, który uznajemy za „głupi”, aktywujemy w sobie proces oceny i porównania. Nieświadomie lub świadomie analizujemy, co poszło nie tak, jakie były konsekwencje, i co my byśmy zrobili inaczej. To prowadzi do internalizacji pewnych reguł i unikania podobnych błędów w przyszłości, co jest formą uczenia się znacznie bardziej efektywną niż teoretyczne rozważania czy osobiste, często bolesne, doświadczanie skutków własnych pomyłek. Jest to nic innego jak empiryczne zdobywanie wiedzy bez ponoszenia jej kosztów.
Kolejnym aspektem jest rola ego. Nasz „własny rozsądek” często jest silnie związany z naszą tożsamością i poczuciem kompetencji. Przyznanie się do własnego błędu jest trudne i często bolesne dla ego. Natomiast obserwacja cudzej „głupoty” pozwala nam uczyć się bez narażania własnej samooceny. Możemy dystansować się od błędu, analizować go obiektywnie i czerpać z niego wnioski, podczas gdy własny błąd często wywołuje wstyd, frustrację lub reakcje obronne, które utrudniają konstruktywne przetworzenie informacji. W ten sposób, cudze niedoskonałości stają się bezpieczną przestrzenią do eksperymentowania i poszerzania horyzontów własnej mądrości.
Na poziomie społecznym, cytat ten podkreśla znaczenie różnorodności perspektyw. W otoczeniu, gdzie wszyscy myślą podobnie i działają zgodnie z „rozsądkiem” grupy, rozwój innowacji jest ograniczony. Dopiero konfrontacja z niestandardowymi, a czasem wręcz irracjonalnymi zachowaniami, prowokuje do kwestionowania ustalonych norm i poszukiwania nowych rozwiązań. Cudza „głupota” może być lustrem, w którym odbijają się nasze własne, często nieuświadomione, założenia i ograniczenia. Pozwala nam to na głębszą samoświadomość i rewizję własnych schematów poznawczych. W efekcie, paradoksalnie, to właśnie odchylenia od normy, czyli to, co nazywamy „głupotą”, mogą być katalizatorem kreatywności i ewolucji myśli, zarówno indywidualnej, jak i kolektywnej.