
Podstawowa zasada taktyki wojskowej: dziel i rządź. Jeśli się rozdzielimy, to być może jednemu zespołowi się uda; ale jeśli zostaniemy razem, to niepowodzenie jednego pociągnie za sobą resztę.
Rozdzielenie minimalizuje ryzyko zbiorowej klęski, pozwalając na sukces choćby jednej części, wbrew intuicji jedności.
Głębokie rozumienie ludzkiej kondycji i strategii przetrwania tkwi w cytacie Eoin Colfera.
Słowa te, choć pozornie odnoszą się do taktyki wojskowej, stanowią niezwykle trafną metaforę dla wielu aspektów życia społecznego i psychologicznego, a także strategii przetrwania w obliczu zagrożeń i wyzwań.
Filozoficznie, cytat dotyka zagadnienia autonomii jednostki wobec kolektywu i dylematu współpracy kontra indywidualizm. Powiedziane jest, że „dziel i rządź” to taktyka, która wbrew pozorom nie jest jedynie narzędziem opresorów. Tutaj jawi się jako pragmatyczna, choć bolesna, strategia minimalizowania strat. Rozdzielenie się w obliczu zagrożenia jest aktem wiary w różnorodność zdolności i zasobów, a także uznaniem, że niepowodzenie jest częścią procesu. Jest to odejście od kolektywnej omnipotencji na rzecz uznania indywidualnych ścieżek i potencjalnych sukcesów, nawet kosztem rozdarcia. Akceptacja, że niepowodzenie jednego elementu systemu nie musi unicestwić całości, jest cechą dojrzałego myślenia strategicznego.

Nie musisz już wybuchać ani udawać, że nic Cię nie rusza.
Zrozum, co naprawdę stoi za gniewem, lękiem czy frustracją i naucz się nimi zarządzać, zamiast pozwalać, by rządziły Tobą.
Psychologicznie, cytat odnosi się do lęku przed zbiorową porażką i skłonności do przeceniania kohezji. Ludzie często pragną trzymać się razem, wierząc, że jedność jest gwarancją bezpieczeństwa. Jednakże, jak słusznie zauważa Colfer, ta wiara może być zgubna. Pozostawanie razem, gdy jeden element zawodzi, może wywołać efekt domina, pociągając za sobą wszystkie inne elementy. Jest to manifestacja psychologicznego zjawiska zwanego „błędem potwierdzenia”, gdzie kurczowo trzymamy się początkowego założenia (jedność = siła), ignorując sygnały świadczące o jego nieskuteczności. Cytat sugeruje, że czasem najlepszą strategią przetrwania, zarówno na poziomie wojskowym, jak i psychologicznym czy społecznym, jest świadome podjęcie ryzyka rozdzielenia. Pozwala to na dywersyfikację wysiłków, rozłożenie ryzyka i zwiększenie szans na to, że choć jeden z „rozdzielonych” elementów odniesie sukces. To z kolei może paradoksalnie prowadzić do przetrwania całości, choć w zmienionej formie. Zatem, „dziel i rządź” tutaj to nie narzędzie dominacji, lecz strategia adaptacji i minimalizacji ryzyka w obliczu niepewności.