
Jeden z uroków mody polega na tym, że niczemu nie służy.
Moda, nie służąc żadnemu celowi, fascynuje jako narzędzie autoekspresji, gry i transcendentnej wolności od utylitaryzmu.
Filozoficzno-Psychologiczna Analiza Cytatu Francoise Giroud
Cytat Francoise Giroud, „Jeden z uroków mody polega na tym, że niczemu nie służy”, na pierwszy rzut oka może wydawać się paradoksalny, a nawet nihilistyczny, jednak z perspektywy psychologii i filozofii odsłania niezwykle głębokie prawdy o ludzkiej naturze, tożsamości i poszukiwaniu sensu. Jego główny urok leży w odwróceniu typowej, utylitarnej logiki – zazwyczaj przypisujemy wartość czemuś, co ma jakąś funkcję, co służy konkretnemu celowi. Moda, według Giroud, jest fascynująca właśnie dlatego, że wyzwala się z tego pragmatycznego jarzma. To wyzwolenie staje się kluczem do jej psychologicznej siły.
Z perspektywy psychologii humanistycznej i egzystencjalnej, moda, która „niczemu nie służy”, paradoksalnie służy czemuś fundamentalnemu: ludzkiemu pragnieniu autoekspresji, gry i transcendencji. Nie jest narzędziem przetrwania w sensie biologicznym, ale staje się narzędziem konstrukcji „ja” w sensie psychospołecznym. W świecie, gdzie wszystko musi być „produktywne” i „użyteczne”, moda oferuje przestrzeń na czystą, niczym nieskrępowaną kreatywność i hedonizm. To właśnie w tej „bezużyteczności” możemy odnaleźć wolność od presji sensu i celu, co jest psychologicznie uwalniające. Człowiek szuka nie tylko funkcjonalności, ale i estetyki, zabawy, symboliki.
Moda, pozbawiona twardej funkcjonalności (poza podstawową funkcją okrycia ciała, którą cytat Giroud elegancko ignoruje), staje się medium do komunikowania tożsamości, aspiracji, przynależności lub indywidualizmu. Jej „bezużyteczność” sprawia, że staje się potężnym językiem symbolicznym. To w niej manifestuje się ludzki popęd do tworzenia, transformacji i ciągłego redefiniowania siebie. Właśnie dzięki temu, że nie musi „służyć” niczemu poza naszym wewnętrznym imperatywem ekspresji, staje się dla wielu ludzi formą sztuki, gry i sposobem na radzenie sobie z egzystencjalnym brakiem sensu, oferując tymczasowy, estetyczny azyl.
Cytat ten dotyka również psychologii konsumpcji i pleasure principle. W społeczeństwach postindustrialnych, gdzie podstawowe potrzeby są zaspokojone, dążenie do posiadania rzeczy „zbędnych”, „nieużytecznych” staje się wyrazem luksusu, wolności i autonomii. Moda, jako symbol tej „nieużyteczności”, staje się obiektem pożądania samym w sobie, niezależnie od jej funkcji praktycznej, co pozwala na eksplorację pragnień i fantazji, niezwiązanych z racjonalnymi kalkulacjami.