
Bóg jest obecny w każdym człowieku, który jest ci przychylny, dla którego jesteś wart trudu, który z tobą idzie i pozostaje, kiedy zapada wieczór.
Bóg objawia się w bezinteresownej miłości, wsparciu i wierności drugiego człowieka, dając poczucie sensu i bezpieczeństwa.
Głębia relacji w świetle boskości i człowieczeństwa
Cytat Phil Bosmansa: „Bóg jest obecny w każdym człowieku, który jest ci przychylny, dla którego jesteś wart trudu, który z tobą idzie i pozostaje, kiedy zapada wieczór.” przenosi nas w sferę głębokiej refleksji nad naturą ludzkich relacji i poszukiwaniem transcendencji w codzienności. Z psychologicznego punktu widzenia, Bosmans nie tyle odwołuje się do teologicznej definicji Boga, co raczej do manifestacji boskich atrybutów w doznaniach czystej, bezinteresownej miłości, wsparcia i akceptacji, których doświadczamy od drugiego człowieka.
„Przychylność” to więcej niż sympatia; to łącze empatii, to gotowość do współodczuwania i zrozumienia. Kiedy ktoś jest nam przychylny, staje się lusterkiem, w którym możemy zobaczyć nasze lepsze ja, poczuć się zaakceptowani i wartościowi. To jest owo poczucie, że jesteśmy „warci trudu” – niezależnie od naszych błędów czy niedoskonałości. W psychoterapii takie bezwarunkowe pozytywne poważanie jest kluczowe dla procesu uzdrawiania i rozwoju, a jego doświadczenie od drugiej osoby daje poczucie bezpieczeństwa ontologicznego.

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Fragment „który z tobą idzie i pozostaje, kiedy zapada wieczór” symbolizuje trwałość i wierność relacji, zwłaszcza w obliczu trudności. „Zapadający wieczór” to metafora ciemnych stron życia: samotności, straty, kryzysu. Właśnie wtedy, w tych momentach podatności, obecność drugiego człowieka, który nie opuszcza, staje się wręcz sakralna. To doznanie, w którym drugi jest nie tylko wsparciem, ale uosobieniem nadziei, siły i trwałego fundamentu. W tym kontekście, „Bóg” staje się tu psychologiczną projekcją tych najgłębszych potrzeb człowieka – potrzeby bliskości, przynależności i bycia widzianym w naszej najbardziej wrażliwej formie. Bosmans ukazuje, że te najcenniejsze psychologicznie doświadczenia międzyludzkie są tak potężne, że mogą być interpretowane jako manifestacja tego, co dla wielu jest najwyższą formą dobra i sensu – czyli boskości.
W istocie, cytat ten podkreśla, że transcendencja niekoniecznie musi być czymś odległym czy abstrakcyjnym. Często objawia się w najbardziej namacalny sposób – w autentycznej i wspierającej relacji z drugim człowiekiem, która staje się dla nas źródłem głębokiego ukojenia, sensu i poczucia przynależności. To przypomnienie, że boskość bywa doświadczana nie w odizolowaniu, lecz w intymnej, ludzkiej bliskości.