
Szczerze polecam kurs Wojtka wszystkim mężczyznom, którzy chcą lepiej poznać samych siebie i budować w swoim życiu piękne, wartościowe relacje. Kurs daje nie tylko solidną dawkę wiedzy, ale także praktyczne narzędzia do pracy nad sobą. Dzięki niemu można lepiej zrozumieć schematy wyniesione z dzieciństwa i świadomie kształtować swoje podejście do bliskich relacji. To wartościowa inwestycja w rozwój osobisty, którą warto podjąć.
Jako mężczyzna wychowany przez samotną matkę, od dawna czułem, że coś w moich relacjach z kobietami nie działa tak, jak powinno. Kurs porusza tematy, które często są pomijane – wpływ wychowania przez matkę na męską tożsamość, emocjonalne uzależnienie, trudności w budowaniu zdrowych relacji.
Największym plusem kursu jest to, że nie obwinia matek ani nie wprowadza w poczucie winy, ale uświadamia mechanizmy, które mogły się we mnie ukształtować. Konkretne przykłady i ćwiczenia pozwoliły mi lepiej zrozumieć swoje schematy zachowań i zacząć nad nimi pracować. To trudny, ale ważny krok, jeśli chcę budować dojrzalsze relacje.
Polecam każdemu mężczyźnie, który czuje, że jego przeszłość wciąż rzutuje na teraźniejszość.
Pomimo tego, że ojciec był obecny fizycznie w moim domu, zostałem wychowany przez matkę. Przeszedłem terapię indywidualną i wiele warsztatów, więc mogę powiedzieć, że temat mam uświadomiony. Kurs „Wychowany przez matkę” wniósł jednak nowe elementy, które mogę wykorzystać w dalszej pracy nad sobą. Szczególnie ćwiczenia opisowe do części merytorycznej uważam za doskonałe narzędzie do refleksji. Mogłem zobaczyć gdzie jestem i nad czym jeszcze muszę się pochylić. Zwięźle przekazana wiedza pana Wojciecha dobrze trafia w czułe punty. Kurs uważam za dobrze zainwestowane pieniądze, jeżeli zależy ci na polepszeniu stosunków rodzinnych i zrozumieniu siebie.
Polecam zarówno osobom, które są na początku tej drogi jak i tym w trakcie. Powodzenia.
Mój ojciec był wiecznie zajęty – fizycznie był w domu, ale tak naprawdę mnie nie było w jego świecie. Przez lata nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo wpłynęło to na moje relacje, samoocenę i sposób, w jaki postrzegam siebie jako mężczyznę. Jeśli wychowałeś się w domu, gdzie ojciec był bardziej mitem niż realnym wsparciem, ten kurs może być krokiem do zmiany.
W pracy terapeutycznej i warsztatowej z mężczyznami co krok spotykam mężczyzn, którzy patrzą na swoją wartość oczami kobiet, z którymi są w relacjach. Towarzyszy temu ogromna potrzeba „bycia uznanym” i docenionym przez matki, partnerki, żony, ale także córki. Wcześniej czy później w czasie takiej pracy okazuje się, że źródłem tych oczekiwań wobec świata kobiet jest bolesna relacja z pierwszą kobietą w życiu mężczyzny a wcześniej – chłopca, czyli matką.
Poruszający kurs przygotowany przez Wojciecha Eichelbergera to trudna podróż przez świat relacji mężczyzny z matką, próba zobaczenia tej relacji w całej palecie barw emocji – od złości po rozumienie a nawet współczucie dla rodzica bardzo często dźwigającego na plecach własną trudną relację z rodziny pochodzenia oraz niespełnienie w relacji z ojcem chłopca. Ciekawie sformułowane ćwiczenia pozwalają na głębokie doświadczenie emocji związanych z tą relację. Przyjrzenie się im, nazwanie i wyrażenie tych emocji to kluczowa sprawa, aby w świadomy sposób budować relacje z innymi kobietami. Temu poświęcona jest druga część kursu – jak relację z matką mogą odtwarzać się w innych relacjach. Będę polecał ten kurs wszystkim mężczyznom.
Niezwykle polecam ten kurs!
Po kurs, jak to zwykle bywa, sięgnęłam w momencie, kiedy moje dotychczasowe życie po raz kolejny wywróciło się do góry nogami. Kolejny raz, kolejny partner odchodził a ja zostałam bez zrozumienia sytuacji. Nie wiedząc już co robić i za radą przyjaciół sięgnęłam po to narzędzie.
Kurs pokazał mi dokładnie w co i dlaczego się pakuję, pozwolił zobaczyć, docenić, utulić małą mnie. Pokochać siebie z wtedy i dopełnić mnie z teraz. Narzędzia zastosowane w kursie, które czasami przerabiałam kilka dni, żeby do głębi odkryć, o co chodzi, pozwoliły mi na nowe spojrzenie i dały siłę na dalszą drogę. Wiadomo, że jak zawsze będzie ona wyboista, ale teraz wiem skąd te wyboje się biorą i jak je pokonywać, a raczej jak wykorzystywać je, żeby płynąć przez życie w harmonii z samą sobą.
Polecam na każdym etapie życia, szczególnie w trudnych momentach.
Kurs Twoje wewnętrzne dziecko – bohater pokazał mi, że zmiana mojego świata jest w moim zasięgu. Poprzez zmianę mojego nastawienia i podejścia do różnych spraw, mogę pozytywnie wpłynąć na jakość życia mojego i mojej rodziny. Już widzę, że mogę zmienić sposób w jaki postrzegam siebie. Mogę zmienić sposób traktowania siebie – z szacunkiem i uznaniem. Mogę być autentyczna i to będzie dobre.
Ten kurs powinien przejść każdy! Według mnie to najbardziej bazowy kurs Wojciecha Eichelbergera. Zanim zaczniemy myśleć o swoich celach czy wizjach – musimy uporać się z naszym dzieciństwem. Podczas tego kursu dowiesz się o sobie więcej niż myślisz. Zrób to im szybciej tym lepiej, nie trać już czasu swego życia na powtarzanie tych samych błędów związanych z nierozpoznanymi problemami z dzieciństwa. Ćwiczenia w tym kursie – to chwilami trudna i bolesna droga w głąb siebie, ale jeżeli zdecydujesz się poświęcić im swój czas – nie pożałujesz. Będziesz zaskoczony/a ale to naprawdę działa!
Będąc w trakcie przerabiania kursu pt. „Wyprawa”, którym się rozkoszuję i wiem, że będę do niego wracał wielokrotnie, chciałbym napisać kilka słów o kursie „8 x Odporność”. Kupiłem i pochłonąłem go kilka lat temu. A najlepiej oceniać kurs właśnie z perspektywy kilku lat. Czy został zapomniany czy jest praktykowany?
„8 x Odporność” jest kursem-narzędziem, instrukcją obsługi człowieka, który odkrywa naturalne zachowania człowieka i uczy nimi zarządzać. W życiu odbyłem setki tzw. miękkich kursów, ale na palcach jednej ręki mógłbym policzyć te, które na co dzień z powodzeniem wykorzystuje nawet na poziomie podświadomym. Dzięki „8 x Odporność” zrozumiałem mechanizmy zawarte w naszym DNA, ukształtowane w pradawnych czasach gdy fizyczne „walcz i uciekaj” z całą biochemią organizmu było czymś naturalnym. Zwrot „wybiegać stres” nabrał po kursie oczywistości i naturalności. Oczywiście, to tylko rąbek wiedzy, przykład, do której poznania każdego gorąco zachęcam.
Po ukończeniu kursu rozumiem lepiej siebie i innych. Wiedza jest więc bezcenna, jeśli uświadamiamy sobie, że trwale i prawdziwie zmieniamy się na lepsze, a moim zdaniem w życiu właśnie o to chodzi.
Dzięki Wielkie Panie Wojtku!
Kilka lat temu wykupiłam kurs „8xO”. On jest jak pan Wojtek: prosty, jasny i skuteczny.
Jeśli praktykujesz. 😉
Nadal praktykuję.
Dlaczego ?
Bo znalazłam w nim poręczne metafory ułatwiające zrozumienie skomplikowanych zjawisk, ćwiczenia dające się połączyć z codziennością, a ich praktyka realnie zmieniła moje życie na zdrowsze. Chętni do pogłębienia wiedzy/praktyki – znajdą też dalsze wskazówki. Czego chcieć więcej ?
Treść tego kursu to nadal ważne dla mnie drogowskazy, jak przejść przez trudny czas łagodniej dla siebie. Jeśli dzisiejszy świat można porównać do morza chaosu – ten kurs uczy pływać. Warto było zaufać praktykowi. Dziękuję Wam.
Z serca polecam.
Wojciech Eichelberger jest jednym z najlepszych terapeutów w Polsce a być może w Europie. Jego ogromne doświadczenie i wiedza oraz charyzmatyczna osobowość sprawiają, że prowadzone przez niego szkolenia, kursy są nie tylko wartościowe, dające rzetelną wiedzę, ale i jedyne w swoim rodzaju i długo zapadają w pamięć.
Uczestniczyłam w dwóch kursach o radzeniu sobie z lękiem oraz o otwieraniu kobiecego serca. Oba kursy przeprowadzone profesjonalnie, dużo wiedzy podanej w bardzo przystępny sposób. Chciałam też podkreślić, że na moją prośbę przedłużono mi czas wykonania kursu. Miałam covid, później zaangażowałam się w wolontariat związany z wojną w Ukrainie i miesiąc mi wypadł z życia, nie miałam czasu zająć się ani kursem, ani sobą. Bardzo doceniam to, że pozwolono mi zrealizować kurs, był dla mnie bardzo ważny i bardzo mi wtedy potrzebny. Podniósł mnie z otchłani. Nic bym nie zmieniała w kursach, są naprawdę świetne. Spokój, merytoryka, uważność, skupienie to je wyróżnia i tak trzymać.
Kurs, z którego skorzystałam przekonał mnie, że warto spojrzeć na coś z czym mamy problem z innej perspektywy. Pozwolił zrozumieć, że często to na czym się skupiamy jest skutkiem, który próbujemy naprawić a to co istotne i w jakiś sposób pomijane to zwrócenie uwagi i przyjrzenie się przyczynom. Praca z kursem przekonała mnie do odkrywania siebie, swojego wewnętrznego spokoju oraz tego, że warto sięgać po pomoc.
Dziękuję.
Skorzystałam już w życiu z wielu warsztatów, kursów rozwoju osobistego. Jednak dwa kursy – „Pokochaj swoje ciało” Wojciecha Eichelbergera i „Obudź swoje serce” Krystyny Lukawskiej to moje najlepsze kursy!
Treści, sposób ułożenia ich, bardzo mi pomogły w wędrowaniu do siebie. Na początku bardzo trudno było mi wejść w kurs. Dzisiaj już wiem, że bałam się emocji. Udało się, gdy już sobie na nie pozwoliłam. Łzy towarzyszyły mi do końca. Wzruszenia i odkrycia.
Ciepły głos, jasność przekazu i serdeczność prowadzących dodawały mi wiary, że mogę zrobić coś dobrego dla siebie. Z tego też popłynęło ode mnie ciepło do innych ludzi. Polecam te kursy wszystkim, bez względu na wiek, którzy w bezpieczny sposób chcą się spotkać ze sobą w miejscach, które najczęściej potrzebują naszej czułości, w ciele i w sercu.
Nadal jestem w drodze, ale mam już światło, które mi ją oświetla. Jestem wdzięczna bardzo panu Wojciechowi i pani Krystynie. Wdzięczność wysyłam również do osób zajmujących się sprzedażą, za wspieranie organizacyjne. Niech dobro idzie dalej.
Ten kurs jest bardzo uświadamiający, ćwiczenia, medytacje zostaną ze mną na dłużej. Dziękuję za jego stworzenie i piękne prowadzenie. Wahającym się radzę – po prostu zafunduj go swojej duszy, umysłowi i przede wszystkim ciału.
Sięgnęłam po kurs po wieloletnich próbach zmiany ciała i nieustającej walki z nadmiarem kilogramów… Wreszcie zbliżyłam się do Ciała i zrozumiałam, że to Ja i mój drogocenny dar, który otrzymałam. Lekcja z listem Ciała do mnie wywróciła moje postrzeganie… Ciało w roli Podmiotu poruszyło wnętrze i spowodowało ruch w dobrym kierunku. Dziękuje za inspirację i pomoc w dotarciu do siebie.
Kończę kurs Wyprawa. Dla mnie odkrywczy. Uważam, że każdy młody człowiek jeszcze w szkole średniej powinien taki kurs zrobić. Młodzież umiałaby lepiej zdecydować o swoim życiu. Ale warto w każdym wieku dowiedzieć się, w jaki sposób zmienić swoje życie, zwłaszcza, gdy dopada wypalenie zawodowe lub gdy czuje się, że coś jest nie tak w życiu.
Kurs „Wyprawa” to moje wielkie odkrycie.
Przez wiele lat tkwiłam w związku, który zamiast karmić, otulać szacunkiem i miłością, odbierał mi godność.
Przechodząc uważnie przez kolejne etapy kursu, zdejmowałam z siebie warstwy, rozbrajałam mój niewidzialny pancerz.
To była prawdziwie czuła wędrówka w głąb siebie, która pozwoliła mi na dotarcie do mojego ukrytego potencjału, do podjęcia poważnych decyzji o zmianie w życiu i dojrzałe zaopiekowanie się sobą.
Polecam każdemu ten warsztat, będący wspaniałą podróżą, która płynnie prowadzi w kierunku pozytywnej zmiany, dostarczając co krok nowych olśnień i zadziwień.
Elementarz dla dorosłych. „Wyprawa” wciąga i uzależnia… od satysfakcjonującego życia. Do notatek z kursu wracam systematycznie od lat. Są wyrazem troski o najważniejsze w życiu relacje. Wspierają w prowadzeniu domu i biznesu.
Uczestniczyłam w dwóch kursach o radzeniu sobie z lękiem oraz o otwieraniu kobiecego serca. Oba kursy przeprowadzone profesjonalnie, dużo wiedzy podanej w bardzo przystępny sposób. Chciałam też podkreślić, że na moją prośbę przedłużono mi czas wykonania kursu. Miałam covid, później zaangażowałam się w wolontariat związany z wojną w Ukrainie i miesiąc mi wypadł z życia, nie miałam czasu zająć się ani kursem, ani sobą. Bardzo doceniam to, że pozwolono mi zrealizować kurs, był dla mnie bardzo ważny i bardzo mi wtedy potrzebny. Podniósł mnie z otchłani. Nic bym nie zmieniała w kursach, są naprawdę świetne. Spokój, merytoryka, uważność, skupienie to je wyróżnia i tak trzymać.
Skorzystałam już w życiu z wielu warsztatów, kursów rozwoju osobistego. Jednak dwa kursy – „Pokochaj swoje ciało” Wojciecha Eichelbergera i „Obudź swoje serce” Krystyny Lukawskiej to moje najlepsze kursy!
Treści, sposób ułożenia ich, bardzo mi pomogły w wędrowaniu do siebie. Na początku bardzo trudno było mi wejść w kurs. Dzisiaj już wiem, że bałam się emocji. Udało się, gdy już sobie na nie pozwolilam. Łzy towarzyszyły mi do końca. Wzruszenia i odkrycia.
Ciepły głos, jasność przekazu i serdeczność prowadzących dodawały mi wiary, że mogę zrobić coś dobrego dla siebie. Z tego też popłynęło ode mnie ciepło do innych ludzi. Polecam te kursy wszystkim, bez względu na wiek, którzy w bezpieczny sposób chcą się spotkać ze sobą w miejscach, które najczęściej potrzebują naszej czułości, w ciele i w sercu.
Nadal jestem w drodze, ale mam już światło, które mi ją oświetla. Jestem wdzięczna bardzo panu Wojciechowi i pani Krystynie. Wdzięczność wysyłam również do osób zajmujących się sprzedażą, za wspieranie organizacyjne. Niech dobro idzie dalej.
Największe wrażenie zrobiło na mnie uzmysłowienie sobie, jaki silny mają na nas wpływ schematy, które nas dorosłych ograniczają w późniejszym otwartym podejściu do dzieci. Padają tu mocne słowa tych wspaniałych młodych ludzi stojących u progu dorosłości, gdzie brakuje ,,dorosłego” odważnego, nie udającego i otwartego. Dzięki tym wypowiedziom mogę zacząć swoją rodzicielską podróż z nowym podejściem. DZIĘKUJĘ.
Twórcy naszych kursów to specjaliści w swoich dziedzinach, którzy z pasją dzielą się swoją wiedzą