×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Emil Cioran - Cierpienia tego, kogo się kocha,…
Cierpienia tego, kogo się kocha, są moralnie bardziej nieznośne od własnych.
Emil Cioran

Cierpienie ukochanej osoby jest nieznośniejsze, bo zacierając granice Ja, uderza w bezsilność i poczucie sprawstwa, moralnie paraliżując.

Cierpienie jako rezonans i rozproszenie Ja

Cytat Ciorana, choć z pozoru prosty, otwiera przed nami przepaść ludzkiej wrażliwości, dotykając sedna naszego ja i wzajemnych relacji. Mówi o głębszym wymiarze cierpienia – tym, które doświadczamy pośrednio, przez pryzmat osoby ukochanej. Z psychologicznego punktu widzenia, cierpienie kogoś bliskiego nie jest po prostu obserwowanym zjawiskiem; staje się ono

rezonansem, który przenika nasze własne mechanizmy psychiczne.

Kiedy kochamy, następuje swego rodzaju

rozszerzenie ego – granice naszego ja zacierają się, obejmując istotę ukochanej osoby. Jej ból nie jest już zewnętrznym faktem, lecz postrzegany jest jako integralna część naszego własnego doświadczenia. Ten proces

identyfikacji sprawia, że cierpienie staje się

emocjonalnie wzmocnione; brakuje tu mechanizmów obronnych, które uruchamiamy w obliczu własnego bólu. Własne cierpienie, choć subiektywnie trudne, często pozwala na wypracowanie strategii radzenia sobie, na przyjęcie sprawstwa, czy choćby na złudzenie kontroli. W cierpieniu ukochanej osoby jesteśmy bezsilni – stajemy się jedynie świadkami, których rola jest pasywna, co potęguje poczucie frustracji i bezradności.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?

wróbelek

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.

Filozoficznie, cytat Ciorana porusza kwestie

etyki troski i

altruizmu. Podkreśla, że prawdziwa miłość wykracza poza egoistyczne zaspokajanie własnych potrzeb. Moralna nieznośność cierpienia bliskiej osoby wypływa z głębokiego poczucia odpowiedzialności za jej dobrostan. To nie tylko

empatia, choć jest ona kluczowym elementem, ale przede wszystkim

uwikłanie egzystencjalne. Nasze szczęście i spokój są nierozerwalnie połączone ze szczęściem i spokojem osoby, którą kochamy.

Brak możliwości ulżenia w cierpieniu ukochanej osoby uderza w nasze najgłębsze poczucie własnej wartości i sprawstwa, czyniąc to doświadczenie moralnie bardziej obciążającym, niż własny ból, który zawsze jest bardziej ‘do przetrawienia’ przez nasz własny system psychologiczny. To

poświęcenie własnego spokoju jest esencją tej moralnej nieznośności.