×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Autor nieznany - Człowiek najczęściej traktuje życie jak…
Człowiek najczęściej traktuje życie jak deszcz; czeka aż do momentu, w którym się skończy.
Autor nieznany

Ludzie często pasywnie czekają, aż życie minie, zamiast aktywnie je przeżywać, unikając wyzwań i tym samym rezygnując z jego pełni.

Nieuchronność czekania i lęk przed życiem

Cytat „Człowiek najczęściej traktuje życie jak deszcz; czeka aż do momentu, w którym się skończy” uderza w samo sedno ludzkiej kondycji, odsłaniając głęboko zakorzenione

mechanizmy obronne i ucieczki przed pełnym doświadczaniem egzystencji.

Filozoficznie, można odczytać go jako lament nad utraconą

spontanicznością i

odwagą bycia.

Deszcz, choć nieunikniony i często niezbędny do życia, symbolizuje tu niechciany

zewnętrzny czynnik; coś, co trzeba przetrwać, a nie czymś, w czym można znaleźć

piękno czy

sens.

Czekanie na jego koniec jest metaforą dla odkładania życia na później, dla rezygnacji

z aktywnego uczestnictwa w nim.

Można tu dostrzec echo

egzystencjalnej pustki

lub paradoksu, w którym wolność jednostki ogranicza się poprzez jej własne wybory.

Psychologicznie, cytat ten dotyka wielu poziomów

ludzkiej psychiki

.

Po pierwsze, odnosi się do

lęku przed zmianą i

nieznanym.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?

wróbelek

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.

Życie, niczym zmienna pogoda, jest nieprzewidywalne.

Czekanie na koniec „deszczu” może być mechanizmem obronnym, próbą uniknięcia konfrontacji z

trudnościami, rozczarowaniami czy koniecznością podejmowania

ryzyka.

Wielu ludziom łatwiej jest

pasywnie obserwować przebieg wydarzeń, niż aktywnie

kształtować swoje doświadczenia.

Zjawisko to jest także związane

z

prokrastynacją – odkładaniem zadań i decyzji, w nadziei, że „coś się wydarzy” lub „sytuacja sama się rozwiąże”.

W dłuższej perspektywie prowadzi to do poczucia

utraconych szans,

frustracji i braku

spełnienia.

Czekanie „aż się skończy” to również pewnego rodzaju

anestezja emocjonalna.

Unikanie bólu i dyskomfortu związanego z trudnościami, prowadzi niestety również do unikania

głębokich przyjemności i

poczucia sensu, które rodzą się właśnie z

aktywnego przeżywania.

Krótko mówiąc, ignorujemy fakt, że życie składa się zarówno ze słonecznych, jak i deszczowych dni, a jego

pełnia tkwi w

zaakceptowaniu i

przeżywaniu obu tych stron.

Ucieczka i pasywność odbierają życie jego esencję, a czekanie na koniec jest rezygnacją z bycia obecnym.