
Firmy, które rosną dzięki rozwojowi i ulepszeniom, nie zginą. Ale kiedy firma przestaje być twórcza, kiedy uważa, że osiągnęła doskonałość i teraz musi tylko produkować - już po niej.
Kluczem do przetrwania (firmy, psychiki) jest ciągły rozwój, twórczość i kwestionowanie perfekcji; stagnacja prowadzi do upadku.
Słowa Henry'ego Forda, pozornie prosty postulat biznesowy, kryją w sobie głębokie echa psychologicznych mechanizmów rządzących ludzkim rozwojem i upadkiem – zarówno jednostki, jak i organizacji. Możemy je interpretować jako metaforę dynamiki ludzkiej psychiki i znaczenia autentczego wzrostu.
Kiedy Ford mówi o firmach, które „rosną dzięki rozwojowi i ulepszeniom”, dotyka esencji ludzkiego dążenia do samorealizacji. Mówi o procesie ciągłego uczenia się, adaptacji i przekraczania własnych ograniczeń. To dążenie jest głęboko wpisane w naturę człowieka; psychologia humanistyczna podkreśla wagę potrzeby wzrostu i aktualizacji jako fundamentalnej siły napędowej. Firma, która „nie zginie”, to taka, która odzwierciedla zdrowy psychicznie jednostkę – kogoś, kto nieustannie poszukuje nowych wyzwań, kwestionuje status quo i jest gotów podjąć ryzyko transformacji.
Przeciwnie, kiedy firma „przestaje być twórcza” i „uważa, że osiągnęła doskonałość”, wkraczamy w domenę psychologicznego zastoju. To moment, w którym ego dominuję nad pragnieniem postępu. Przekonanie o osiągnięciu doskonałości to mentalna pułapka, iluzja kontroli, która prowadzi do sztywności poznawczej. Jednostka, która uważa, że „już wszystko wie” i „nie ma się czego uczyć”, skazuje się na stagnację, a w konsekwencji na dekompozycję. W psychologii nazywamy to fiksacją lub oporem przed zmianą – mechanizmami obronnymi, które chronią przed lękiem przed nieznanym, ale jednocześnie hamują rozwój. Fordowska „produkcja” staje się tu synonimem rutyny bez refleksji, działania bez głębszego celu niż podtrzymanie istniejącego porządku.
Cytat Forda to zatem przestroga przed samozadowoleniem i zamknięciem się na nowe. Jest to apel o ciągłą witalność, ciekawość i gotowość do ewolucji. W kontekście psychologicznym, podkreśla on, że sens istnienia – zarówno firmy, jak i człowieka – leży nie w osiągnięciu statycznej doskonałości, ale w nieustannej, dynamicznej podróży wzrostu i transformacji. Kiedy ta podróż ustaje, zaczyna się proces regresji i ostatecznie – psychologicznej (lub biznesowej) śmierci.