
Jeśli ludzie bywają dobrzy tylko dlatego, że boją się kary i oczekują nagrody, to jest to powód do zmartwienia.
Einstein martwił się, że dobroć motywowana strachem/nagrodą jest powierzchowna, nieautentyczna i hamuje prawdziwy rozwój moralny oparty na wewnętrznych wartościach.
Cytat Einsteina, „Jeśli ludzie bywają dobrzy tylko dlatego, że boją się kary i oczekują nagrody, to jest to powód do zmartwienia”, jest głębokim komentarzem dotyczącym ludzkiej motywacji, etyki i autentyczności moralnej, który ma doniosłe implikacje psychologiczne i filozoficzne.
Z perspektywy psychologicznej, Einstein dotyka fundamentalnej kwestii motywacji zewnętrznej versus wewnętrznej. Strach przed karą i dążenie do nagrody to klasyczne przykłady motywacji zewnętrznej. Działania podejmowane z takich pobudek są instrumentalne – są środkiem do celu, a nie celem samym w sobie. W psychologii rozwoju, zwłaszcza w teorii rozwoju moralnego Lawrence'a Kohlberga, takie zachowania plasują się na niższych, prekonwencjonalnych poziomach rozumowania moralnego. Dziecko (lub dorosły mentalnie w tym stadium) unika złego zachowania, by uniknąć kary i postępuje „dobrze”, by uzyskać nagrodę. Nie ma tu prawdziwego zrozumienia czy internalizacji norm moralnych; liczy się jedynie konsekwencja.
Einstein wyraża „zmartwienie”, ponieważ uważa, że taka instrumentalna dobroć jest krucha, powierzchowna i nieautentyczna.
Kontekst psychologiczny „zmartwienia”
Jego zmartwienie wynika z kilku przyczyn psychologicznych:
- Brak autonomii moralnej: Ludzie działający wyłącznie z zewnętrznych pobudek nie rozwijają autonomii moralnej. Ich wybory nie są zakorzenione w osobistych wartościach czy wewnętrznym kompasie etycznym, lecz w zewnętrznych naciskach. To czyni ich podatnymi na manipulację i zmienność w zależności od kontekstu zewnętrznego.
- Powierzchowność moralności: Taka moralność jest fasadowa. W momencie, gdy znika groźba kary lub obietnica nagrody, skłonność do „dobrych” czynów może zaniknąć. Einstein sugeruje, że prawdziwa dobroć powinna wynikać z wewnętrznego przekonania o słuszności czynu, a nie z kalkulacji zysków i strat.
- Zniszczenie altruizmu i empatii: Gdy dobroć sprowadza się do transakcji, cierpi na tym autentyczny altruizm i empatia. Prawdziwa troska o innych i bezinteresowne działanie stają się zbędne, ponieważ celem jest własna korzyść, a nie dobro wspólne czy cierpienie innych.
- Kondycjonowanie społeczne a etyka: Cytat sugeruje, że społeczeństwo oparte wyłącznie na systemie kar i nagród (bez internalizacji wartości) tworzy system warunkujący, a nie wychowujący postawy moralne. To, co tracimy, to rozwój głębszych motywacji, takich jak współczucie, sprawiedliwość, godność i szacunek dla innych.
Filozoficznie, Einstein wkracza na pole etyki normatywnej i metaetyki. Porusza kwestię tego, co stanowi prawdziwą „dobroć” i co jest podstawą moralności. Czy moralność jest czymś zewnętrznym, narzuconym, czy też może pochodzić z wewnętrznego rozumienia i uznawania wartości? Odpowiada się tutaj na pytanie, czy ludzką naturę postrzegamy jako z gruntu egoistyczną, którą trzeba ujarzmić zewnętrznymi naciskami, czy też jako zdolną do wewnętrznego rozwoju moralnego. Zmartwienie Einsteina wskazuje na jego wiarę w potencjał ludzkiego ducha do autentycznej moralności, która przekracza proste schematy behawiorystyczne.