
Lepiej mieć koszmarny koniec, niż koszmary bez końca.
Lepiej doświadczyć jednorazowego, bolesnego końca, niż permanentnie żyć w nieznośnej i nierozwiązanej męce psychicznej.
Filozoficzno-Psychologiczne Wyjaśnienie: „Lepiej mieć koszmarny koniec, niż koszmary bez końca.”
Cytat ten, przypisywany ‘Prawu Matscha’, dotyka fundamentalnych aspektów ludzkiego doświadczenia związanego z cierpieniem, dylematami egzystencjalnymi oraz poszukiwaniem sensu i ulgi. Z perspektywy psychologicznej i filozoficznej, odzwierciedla on głębokie zrozumienie awersji do niepewności i przewlekłego bólu oraz preferencji dla definitywnego, choć bolesnego, rozwiązania.
Filozoficznie, sentencja ta nawiązuje do koncepcji stoickiej i egzystencjalnej. Stoicy, tacy jak Seneka, podkreślali znaczenie akceptacji rzeczy nieuniknionych i znajdowania spokoju w obliczu trudności, a nawet śmierci, postrzegając ją jako naturalny koniec cyklu. Tu, „koszmarny koniec” może symbolizować akceptację nieuniknionego cierpienia lub straty , która, choć bolesna, jest jednak skończona. W kontekście egzystencjalizmu, gdzie człowiek jest skazany na wolność i odpowiedzialność za swoje wybory, cytat sugeruje preferencję dla podjęcia ostatecznej, trudnej decyzji, która przerywa paraliżujący stan nieustannego lęku i beznadziei. Przewlekłe „koszmary bez końca” oznaczają tutaj stan permanentnego zawieszenia, braku resolution, ciągłego lęku i wyczerpania psychicznego. Taki stan jest często bardziej destrukcyjny niż jednorazowe, choć intensywne, doświadczenie traumy czy straty, ponieważ eroduje psychikę stopniowo, pozbawiając ją nadziei i energii do działania.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?
Poznaj mechanizmy, które kształtują Cię od dzieciństwa.
Odzyskaj władzę nad sobą i stwórz przestrzeń dla nowych relacji – z matką, córką, światem i samą sobą 🤍
Psychologicznie, cytat doskonale opisuje mechanizmy radzenia sobie z traumą, przewlekłym stresem i wypaleniem. Ludzka psychika ma ograniczoną zdolność do znoszenia niepewności i długotrwałego cierpienia. „Koszmary bez końca” to psychologiczny stan chronicznego lęku, poczucia beznadziei, braku kontroli i wyczerpania zasobów adaptacyjnych. Może to objawiać się w przewlekłej chorobie, toksycznym związku, niekończącym się projekcie czy sytuacji życiowej, która nie daje perspektyw na poprawę. W takim kontekście, nawet „koszmarny koniec” – choćby to było bolesne rozstanie, trudna decyzja o zmianie życia czy zamknięcie pewnego etapu – staje się wybawieniem, ponieważ przywraca poczucie kontroli, pozwala na opłakanie straty i rozpoczęcie procesu rekonwalescencji. Jest to psychologiczny mechanizm dążenia do homeostazy; nawet jeśli wymaga to przetrwania intensywnego bólu, ostateczne rozwiązanie pozwala na odbudowę i powrót do równowagi psychicznej. Preferujemy definitywny ból z perspektywą uzdrawiania, niż przewlekłą agonę bez widoków na poprawę.