×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Claude Roy - Małżeński czworokąt: on, ona, jej…
Małżeński czworokąt: on, ona, jej wyobrażenie o nim, wyobrażenie, jakie on ma o niej.
Claude Roy

Związek to interakcja dwóch osób i ich subiektywnych wyobrażeń o sobie nawzajem, co kształtuje dynamikę relacji i potencjalne konflikty.

Wewnętrzne Światy a Związek: Dekonstrukcja Małżeńskiego Czworokąta

Cytat Claude'a Roya, Małżeński czworokąt: on, ona, jej wyobrażenie o nim, wyobrażenie, jakie on ma o niej, jest niezwykle trafioną i głęboką refleksją nad złożonością relacji międzyludzkich, a zwłaszcza małżeńskich. Nie chodzi tu jedynie o prostą sumę dwóch osób, ale o dynamiczną interakcję między obiektywną rzeczywistością a subiektywnymi konstrukcjami mentalnymi, które każdy z partnerów wnosi do związku.

Z perspektywy psychologicznej, ten czworokąt ujawnia fundamentalną prawdę o naturze percepcji i tożsamości. Pierwsze dwa elementyon i ona – reprezentują fizyczne istnienie, świadome podmioty z ich historią, potrzebami, pragnieniami i nieświadomymi dynamikami. To osoby w ich najbardziej podstawowym wymiarze. Jednakże, to co czyni cytat naprawdę przenikliwym, to dodanie dwóch kolejnych elementów: jej wyobrażenia o nim i wyobrażenia, jakie on ma o niej.

Te wewnętrzne reprezentacje są kluczowe. Nie kochamy (lub wchodzimy w interakcję) z drugim człowiekiem bezpośrednio w jego absolutnej, obiektywnej formie. Zamiast tego, każdy z nas tworzy w swoim umyśle model, narrację, obraz drugiego, oparty na własnych doświadczeniach, projekcjach, życzeniach, lękach i potrzebach. To wyobrażenie jest filtrem, przez który interpretujemy zachowania partnera, przypisujemy intencje i budujemy wspólny świat. Jest ono nie tylko sumą obserwacji, ale również – i często przede wszystkim – dziełem naszej własnej psychiki.

Dlatego, tak często dochodzi do nieporozumień. Ona może kochać swojego wyobrażonego mężczyznę, podczas gdy on kocha swoją wyobrażoną kobietę. Kiedy te wewnętrzne modele rozminą się z rzeczywistym nim lub nią, pojawia się dysonans, rozczarowanie, a nawet gniew. Związek staje się sceną, na której rozgrywają się dwie równoległe narracje, których punkty styku i rozbieżności decydują o jego zdrowiu i trwałości. Zadaniem partnerów jest nieustanne negocjowanie tych wewnętrznych map, konfrontowanie ich z rzeczywistością i dążenie do coraz bardziej zgodnego widzenia siebie nawzajem, co jest procesem stałej autorefleksji i empatii.