
Mówić można z każdym - rozmawiać bardzo mało z kim.
Mówimy powierzchownie, rozmawiamy z głębią i empatią, budując autentyczne relacje. Różnicujemy interakcje płytkie od znaczących więzi.
Głębokie Zgłębienie „Mówić można z każdym - rozmawiać bardzo mało z kim.” – Feliks Chwalibóg
Aforyzm Feliksa Chwaliboga, „Mówić można z każdym - rozmawiać bardzo mało z kim.”, stanowi niezwykle trafne i głębokie spostrzeżenie na temat natury ludzkiej komunikacji, różnicując jej powierzchowne aspekty od tych nacechowanych autentycznością i głębią. Z perspektywy psychologicznej i filozoficznej, to zdanie ujawnia warstwową strukturę naszych interakcji, podkreślając zarówno ich funkcjonalny, jak i egzystencjalny wymiar.
Mówienie: Powierzchowność i Funkcjonalność
„Mówić” w tym kontekście odnosi się do aktu werbalizacji – wymiany informacji, faktów, opinii, a nawet powierzchownych emocji. Jest to proces często automatyczny, rutynowy, który nie wymaga zaangażowania głębokich struktur naszej osobowości. Mówienie służy przede wszystkim funkcjom praktycznym: informowaniu, instruowaniu, wyrażaniu oczekiwań czy po prostu podtrzymywaniu kontaktu społecznego w sposób nieskomplikowany. Psychologicznie, jest to sfera komunikacji płytkiej, gdzie rzadko dochodzi do aktywizacji empatycznych mechanizmów czy szczerej, refleksyjnej wymiany. Można mówić o pogodzie, o polityce, o codziennych wydarzeniach, ale te rozmowy z rzadka przekraczają próg zwykłej interakcji, pozostając na poziomie symbolicznego kontaktu, który nie wymaga ani głębokiego wsłuchiwania się, ani otwierania się na drugiego człowieka.

Czy Twój związek Cię wspiera,
czy wyczerpuje?
Jeśli w relacji czujesz samotność lub zagubienie, to znak, że czas odzyskać siebie i stworzyć związek, który naprawdę będzie Cię wspierać 🤍

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍
Rozmawianie: Głębia, Empatia i Autentyczność
„Rozmawiać” natomiast wskazuje na znacznie głębszy, bardziej złożony i rzadszy proces. Prawdziwa rozmowa to akt dzielenia się sobą, wzajemnego zaangażowania i budowania relacji opartej na zaufaniu i zrozumieniu. Wymaga ona aktywnego słuchania – nie tylko rejestrowania słów, ale próby zrozumienia perspektywy, emocji i intencji drugiej osoby. Jest to proces, w którym dochodzi do empatii, czyli zdolności wczucia się w stan emocjonalny innej osoby. Filozoficznie, prawdziwa rozmowa to spotkanie ja z ty (w ujęciu Martina Bubera), gdzie każdy z uczestników w pełni otwiera się na drugiego, rezygnując z maski i powierzchowności. Taka rozmowa jest aktem odwagi psychologicznej, ponieważ wiąże się z ryzykiem otwarcia się na ocenę, a także z koniecznością konfrontacji z własnymi i cudzymi przekonaniami. Jest to przestrzeń, w której buduje się więź, wzajemny szacunek i poczucie bycia zrozumianym. To właśnie podczas takich rozmów budujemy prawdziwe relacje, leczące samotność i wzbogacające nasze życie wewnętrzne.
Różnica między mówieniem a rozmawianiem leży zatem w poziomie zaangażowania emocjonalnego i poznawczego. Mówienie to transakcja; rozmawianie to transformacja. Mówimy z wieloma, ale rozmawiamy z nielicznymi, bo prawdziwa rozmowa wymaga inwestycji, której nie każdy jest gotów podjąć, i przestrzeni psychologicznej, która nie zawsze jest dostępna. Stąd też jej rzadkość i – paradoksalnie – jej nieoceniona wartość dla rozwoju psychicznego i dobrostanu człowieka.