
Nie można cierpieć za to, za co by się chciało.
Chcemy nadać sens cierpieniu, ale jego forma i intensywność często wymykają się naszej woli, będąc nieubłaganą konsekwencją bycia.
Nieodwracalność bycia i ciężar wyboru: Satori Sartre'a o cierpieniu
Cytat Jean-Paula Sartre'a, „Nie można cierpieć za to, za co by się chciało”, jest głęboką refleksją nad ludzką kondycją, bytem i wolnością, zakorzenioną w jego egzystencjalnej filozofii. Z perspektywy psychologii egzystencjalnej i psychoanalizy, zdanie to trafia w sedno trudnego, a często bolesnego, zderzenia naszych pragnień z nieubłaganą rzeczywistością. Jego sedno leży w uznaniu, że choć posiadamy wolność wyboru i zdolność do celowego działania, konsekwencje tych wyborów, zwłaszcza te negatywne, nie zawsze poddają się naszej woli co do ich jakości czy intensywności.
Sartre, jako egzystencjalista, podkreślał fundamentalną wolność człowieka – to, że „istnienie poprzedza esencję”. Jesteśmy skazani na wolność, a to oznacza, że jesteśmy w pełni odpowiedzialni za nasze wybory i za to, kim się stajemy. Jednakże, cierpienie, szczególnie to psychiczne, często wymyka się bezpośredniej kontroli. Nie możemy wybrać konkretnego rodzaju bólu, który chcielibyśmy doświadczyć w ramach rekompensaty czy nauki. Jeśli popełnimy błąd, chcielibyśmy może cierpieć w sposób, który wydaje się nam sprawiedliwy, uświęcający lub prowadzący do konkretnego rozwoju. Sartre sugeruje, że to niemożliwe. Cierpienie pojawia się jako niepożądana, często chaotyczna reakcja na wydarzenia, które sami wywołaliśmy lub które nas dotykają.

Odzyskaj wewnętrzny spokój i pewność siebie.
Zbuduj trwałe poczucie własnej wartości.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Z psychologicznego punktu widzenia, cytat ten odzwierciedla frustrację i poczucie bezradności, które często towarzyszą cierpieniu. Wiele osób, zwłaszcza w obliczu traumy czy konsekwencji własnych złych decyzji, pragnie nadać swojemu bólowi sens. Chcielibyśmy, by nasze cierpienie było „czymś”. Chcemy cierpieć za coś konkretnego, w sposób, który ma określoną wartość lub przyczynę. Chcemy, aby było ono proporcjonalne, zrozumiałe, a nawet ofiarne. Sartre jednak obnaża iluzję tej kontroli. Cierpienie po prostu jest. Jest brutalnym, często bezsensownym faktem istnienia. Nie możemy dyktować jego formy ani funkcji, nawet jeśli próbujemy nadać mu wytłumaczenie post factum. To uświadamia nam bezlitosną autonomię konsekwencji i reakcji psychiki na trudne doświadczenia, niezależną od naszych intencji.
Krótko mówiąc, pragniemy nadać sens cierpieniu, ale jego forma i intensywność często wymyka się naszej woli wyboru, będąc nieubłaganą konsekwencją bycia.