
Nie zgadzam się z ekonomicznym prawem podaży. Im więcej głupoty na świecie, tym drożej za nią płacimy.
Im więcej ignorancji, irracjonalności i braku empatii, tym droższe konsekwencje ponosimy jako społeczeństwo i jednostki.
Kwestia wartości i dehumanizacji głupoty w kontekście społecznym
Cytat Krzysztofa Martyny, „Nie zgadzam się z ekonomicznym prawem podaży. Im więcej głupoty na świecie, tym drożej za nią płacimy.”, stanowi prowokacyjne, głęboko filozoficzne i psychologiczne odniesienie do funkcjonowania społeczeństwa w obliczu narastającej ignorancji i irracjonalności. Jego istota tkwi w dekonstrukcji pozornie obiektywnego prawa ekonomicznego, przenosząc dyskusję z sfery rynkowej na płaszczyznę aksjologiczną i społeczną. Martyną nie chodzi o dosłowne podważenie zasad podaży i popytu, lecz o zwrócenie uwagi na paradoksalną dynamikę, w której wzrost „glupoty” – rozumianej jako brak krytycznego myślenia, irracjonalność, dezinformacja czy brak empatii – prowadzi nie do jej dewaluacji, lecz do eskalacji kosztów ponoszonych przez jednostki i społeczeństwo.
Z psychologicznego punktu widzenia, cytat dotyka fundamentalnych aspektów ludzkiej natury i dynamiki społecznej. „Glupota” w tym kontekście może być interpretowana na kilku poziomach:
- Kognitywny aspekt: Oznacza brak umiejętności przetwarzania informacji, uleganie błędom poznawczym (np. potwierdzenia, zakotwiczenia), brak zdolności do logicznego wnioskowania i oceny faktów. Społeczne konsekwencje tego są olbrzymie, prowadząc do błędnych decyzji na poziomie indywidualnym i zbiorowym, od problemów zdrowotnych po katastrofy polityczne.
- Aspekt społeczny i moralny: Odnosi się do braku empatii, tolerancji, odpowiedzialności społecznej i obywatelskiej. Wzrost tego typu „glupoty” objawia się w polaryzacji społecznej, agresywnych postawach, a nawet aktach przemocy. Konsekwencje są widoczne w erozji więzi społecznych i destabilizacji porządku publicznego.
- Aspekt emocjonalny: Może dotyczyć ślepej wiary w autorytety, ulegania populizmowi, lękowi i uprzedzeniom. Manipulacja tymi emocjami prowadzi do irracjonalnych zachowań i wyborów, które w efekcie mają negatywne skutki.
„Płacenie drożej” za tę „glupotę” oznacza nie tylko koszty finansowe (np. w przypadku pandemii, gdzie dezinformacja generowała ogromne koszty dla służby zdrowia i gospodarki), ale przede wszystkim koszty psychologiczne i społeczne: fragmentację społeczeństwa, wzrost frustracji, lęku, poczucia bezradności, obojętności, a nawet samounicestwienia. Im więcej jest „głupoty”, tym trudniej jest zbudować konsensus, rozwiązywać problemy, dbać o dobro wspólne. To prowadzi do głębokiego cierpienia, indywidualnego i zbiorowego. Cytat Martyny jest więc gorzkim komentarzem na temat rosnącej irracjonalności, która, paradoksalnie, zwiększa swoją „wartość” w oczach tych, którzy ją propagują lub na niej żerują, a która ostatecznie dewastuje społeczeństwo. Jest to ostrzeżenie przed niebezpieczeństwami, jakie niesie ze sobą umniejszenie znaczenia krytycznego myślenia i etycznych postaw.