×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Andrzej Majewski - Podobno po pijaku człowiek mówi…
Podobno po pijaku człowiek mówi to, co myśli - to nieprawda: mówi zamiast myśleć.
Andrzej Majewski

Alkohol osłabia korę przedczołową, co prowadzi do impulsywnego mówienia bez przemyślenia, zamiast celowego myślenia.

Rozwikłanie paradoksu Majewskiego: Między intuicją a impulsem

Cytat Andrzeja Majewskiego, „Podobno po pijaku człowiek mówi to, co myśli – to nieprawda: mówi zamiast myśleć”, stanowi zgrabne podsumowanie złożonych procesów poznawczych i emocjonalnych w stanie zmienionej świadomości. Na pierwszy rzut oka, obala on powszechne przekonanie o „mówieniu prawdy” pod wpływem alkoholu, a jednocześnie otwiera drzwi do głębszej analizy psychologicznej i filozoficznej.

Złamana tama: Inhibicje i ego

Tradycyjne ujęcie, forsowane przez kulturę popularną, sugeruje, że alkohol obnaża nasze prawdziwe ja, usuwając społeczne maski i zahamowania. Z perspektywy psychologii, alkohol rzeczywiście działa jako depresant układu nerwowego, zaburzając funkcje kory przedczołowej – obszaru odpowiedzialnego za racjonalne myślenie, planowanie, samokontrolę i hamowanie impulsów. To właśnie w tym kontekście możemy rozważać „mówienie zamiast myślenia”. Kiedy kora przedczołowa jest stłumiona, procesy poznawcze stają się mniej uporządkowane i celowe.

Myślenie jako proces: Od namysłu do werbalizacji

Myślenie nie jest prostym aktem. To złożony łańcuch procesów, obejmujący analizę, syntezę, antycypację konsekwencji i wybór odpowiednich słów. W trzeźwym stanie, pomiędzy intencją myśli a jej werbalizacją, istnieje filtr samokontroli i autorefleksji. Obawiamy się odrzucenia społecznego, krytyki, czy po prostu nie chcemy wyjawiać wszystkich naszych wewnętrznych impulsów. Alkohol osłabia ten filtr. Nie oznacza to jednak, że to, co wypowiadamy, jest w pełni ukształtowaną, przemyślaną „prawdą”. Często jest to raczej wyraz surowych emocji, nieprzefiltrowanych impulsów, fragmentów myśli, które w normalnych warunkach zostałyby poddane wewnętrznej cenzurze.

Czy Twój związek Cię wspiera,
czy wyczerpuje?

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?

Filozoficzny wymiar „mówienia zamiast myślenia”

Z filozoficznego punktu widzenia, cytat Majewskiego skłania do refleksji nad naturą świadomości i wolnej woli. Czy to, co mówimy pod wpływem alkoholu, jest wyrazem naszego autentycznego „ja”, którego na co dzień nie ujawniamy? Czy może jest to raczej zaburzony obraz tego ja, zniekształcony przez chemiczne modyfikacje mózgu? Majewski zdaje się sugerować, że prawdziwe myślenie wymaga namysłu, intencji i pewnego stopnia kontroli. W stanie upojenia, ta kontrola jest osłabiona, a wypowiedzi stają się reaktywne, a nie refleksyjne.

Możemy to również interpretować jako dowód na istnienie nieświadomych lub przedświadomych treści, które w normalnych warunkach pozostają w ukryciu. Alkohol, redukując barierę świadomej kontroli, może pozwolić tym treściom wypłynąć na powierzchnię, ale ich werbalizacja jest chaotyczna i często niezrozumiała dla samego mówiącego po wytrzeźwieniu. W tym sensie, to co „mówimy zamiast myśleć” jest symptomem zaburzenia procesu myślowego, a nie jego esencją.

Podsumowując, cytat Majewskiego jest głęboką refleksją nad złożonością ludzkiej psychiki i wpływem substancji psychoaktywnych. Obalając uproszczone przekonania, zachęca do analizy procesów poznawczych, ról hamulców społecznych oraz do zastanowienia się nad tym, co naprawdę oznacza „myśleć” i „mówić”.