
Sława jest jak rzeka, która wynosi na wierzch przedmioty lekkie i wydęte, a zatapia ciężkie i solidne.
Sława wywyższa powierzchowność, ignorując prawdziwą wartość. Jest jak rzeka, niosąca to, co lekkie, zatapiająca to, co solidne.
Cytat Francisa Bacona odsłania złożoną psychologiczno-socjologiczną dynamikę sławy, postrzegając ją nie jako obiektywną miarę wartości, lecz jako proces selekcji, w którym dominują cechy powierzchowne. Sława, niczym rzeka, jest siłą, która potrafi zarówno unosić, jak i pogrążać. Jej nurt symbolizuje nieprzewidywalność i dynamikę opinii publicznej, mediów, trendów społecznych – wszystkiego, co kształtuje zbiorowy odbiór jednostki lub dzieła.
„Przedmioty lekkie i wydęte” to metafora dla tego, co w psychice ludzkiej i w kulturze jest pozbawione substancji, powierzchowne, oparte na przemijających modach, sensacji, epatowaniu lub celowym, często pustym, kreowaniu wizerunku. Mogą to być osoby, które zręcznie manipulują percepcją, ich osiągnięcia są złudne, a ich popularność wynika z chwilowego zainteresowania, a nie z głębokiej wartości. Psychologicznie, uniesienie takich „przedmiotów” wiąże się z ludzką tendencją do szybkiego osądu, poszukiwania łatwej rozrywki, ulegania wpływom grupowym i fascynacji tym, co głośne i widoczne, nawet jeśli jest puste w środku.
Z drugiej strony, „przedmioty ciężkie i solidne” reprezentują prawdziwą wartość, głęboką wiedzę, autentyczność, ciężką pracę, substancjalne osiągnięcia lub integralność charakteru. Są to rzeczy, które posiadają wewnętrzną wagę i znaczenie, nie potrzebują zewnętrznych wzmocnień. Bacon sugeruje, że nurt sławy często je „zatapia”. Oznacza to, że prawdziwa wartość, która wymaga czasu na zrozumienie, refleksji i głębszej analizy, może zostać przeoczona, niedoceniona lub wręcz stłumiona przez dominującą powierzchowność. Dlaczego? Z perspektywy psychologicznej, przetwarzanie „ciężkich” treści wymaga wysiłku poznawczego, cierpliwości i często odejścia od utartych schematów myślenia. Ludzie często preferują to, co łatwe do przyswojenia, szybkie i natychmiastowo stymulujące. Ponadto, autentyczność i solidność nierzadko są skromne, nie krzyczą o uwagę, podczas gdy pusta efemeryczność doskonale opanowała sztukę autopromocji.
Cytat Bacona jest potężną przestrogą. Uczy, że sława nie jest synonimem wartości ani sprawiedliwości. Jest procesem selekcji, który często faworyzuje głośność ponad głębię, powierzchowność ponad substancję. Zmusza do refleksji nad tym, co naprawdę cenimy. Wskazuje na iluzoryczność zewnętrznych mierników sukcesu i przypomina o znaczeniu wewnętrznej wartości, która, choć może nie zostać uniesiona na fali popularności, jest jedyną, która przetrwa próbę czasu, niezależnie od kaprysów „rzeki sławy”.