
Szczęście przelotne lub krótkotrwałe nazywa się przyjemnością.
Krótkotrwałe zaspokojenie to doraźna przyjemność, a nie trwałe szczęście, które wymaga głębszego sensu.
Głębokie rozumienie cytatu Holbacha: Rozróżnienie między przyjemnością a szczęściem
Cytat Paula Thiry Holbacha: „Szczęście przelotne lub krótkotrwałe nazywa się przyjemnością” to statement, które w swej prostocie kryje głębokie filozoficzne i psychologiczne implikacje dotyczące natury ludzkiego doświadczenia i dążenia do dobrostanu. Holbach, jako materialista i oświeceniowy filozof, często koncentrował się na świecie zmysłowym i empirycznym, a to rozróżnienie idealnie wpisuje się w tę perspektywę.
Z psychologicznego punktu widzenia, Holbach wytycza tu wyraźną granicę między dwoma, często mylnie utożsamianymi, stanami emocjonalnymi. Przyjemność jest doświadczeniem sensorycznym lub emocjonalnym, które charakteryzuje się intensywnością i ulotnością. Może to być zaspokojenie fizjologicznej potrzeby (głód, pragnienie), satysfakcja z estetycznych doznań (smak, muzyka, widok), czy chwilowa radość z osiągnięcia celu. Jest to reakcja na bodziec, często silnie związana z biologią i układem nagrody w mózgu. Układ dopaminowy, odpowiedzialny za poczucie zadowolenia, jest aktywowany w odpowiedzi na przyjemne bodźce, jednak ten stan jest z natury efemeryczny. Po zaspokojeniu potrzeby lub ustaniu bodźca, uczucie to zanika, często prowadząc do poszukiwania kolejnych źródeł przyjemności, w mechanizmie przypominającym uzależnienie.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
W przeciwieństwie do tego, Holbach sugeruje, że prawdziwe szczęście jest czymś więcej niż sumą przelotnych przyjemności. Jeśli nawet nazwiemy przelotny stan „szczęściem”, to jest to jedynie jego powierzchowna, niedojrzała forma. To rodzi pytanie: czym jest zatem prawdziwe szczęście? Psychologia pozytywna, w ślad za Arystotelesem i jego koncepcją eudajmonii (dobrostanu), postuluje, że szczęście to nie tylko brak cierpienia i obecność przyjemności, ale przede wszystkim poczucie sensu, zaangażowania, rozwoju osobistego i autorealizacji. Jest to stan bardziej stabilny, który wynika z wartości, celów życiowych i spójności wewnętrznej, a nie z krótkotrwałych bodźców. Może ono być zakotwiczone w głębokich relacjach, pracy z sensem, poczuciu wpływu na świat czy w realizacji własnego potencjału. Te aspekty nie są „przelotne” – są wynikiem długotrwałego procesu i świadomych wyborów.
Holbachowski cytat rzuca światło na potoczny błąd poznawczy, w którym ludzie mylą gromadzenie przyjemności z budowaniem trwałego szczęścia. Jest to ostrzeżenie przed pułapką hedonizmu, gdzie obsesyjne dążenie do doraźnej gratyfikacji może prowadzić do pustki i niezadowolenia, gdy krótkotrwałe doznania nie są w stanie zapełnić głębszych potrzeb. Holbach zmusza nas do refleksji nad tym, co naprawdę wartościowe w naszym życiu i czy nasza pogoń za przyjemnościami nie przysłania nam prawdziwej drogi do autentycznego, trwałego dobrostanu.