
Trzy ceny mają kobiece stroje: dla męża, dla przyjaciółek i prawdziwą.
Kobiecy strój ma cenę dla męża, przyjaciółek i dla siebie, odzwierciedlając role, społeczne oczekiwania i autentyczność.
Aksjomat kobiecej autoprezentacji – analiza cytatu Lidii Jasińskiej
Cytat Lidii Jasińskiej, choć pozornie lekki i ironiczny, otwiera przed nami głęboką perspektywę na **psychologię autoprezentacji i tożsamości kobiecej**. Mówiąc o „trzech cenach” kobiecych strojów, autorka dotyka złożoności, z jaką kobiety konstruują swój wizerunek, dostosowując go do różnych odbiorców i w końcu – do głębszego „ja”.
Pierwsza „cena” – **dla męża** – wskazuje na rolę stroju w relacji intymnej, partnerskiej. Tutaj ubiór staje się narzędziem do podtrzymywania atrakcyjności, flirtu, sygnalizowania pożądania lub wzmacniania więzi. Psychologicznie odzwierciedla to potrzebę bycia podziwianą i docenianą przez partnera, a także symbolizuje *funkcję afektywną* stroju, jego zdolność do wywoływania emocji i podtrzymywania dynamiki związku. To w tym kontekście ubiór może być wyrazem troski o związek, ale także elementem gry o władzę czy podkreślania własnej wartości w oczach partnera.
Druga „cena” – **dla przyjaciółek** – przenosi nas na grunt społeczny, do relacji horyzontalnych. W tym przypadku strój służy jako środek do potwierdzania przynależności do grupy, do konkurowania lub, wręcz przeciwnie, do solidaryzowania się. Jest to subtelna gra w *status społeczny*, w modę, w podążanie za trendami lub ich świadome ignorowanie. Psychologicznie odzwierciedla to potrzebę akceptacji, poczucia przynależności, ale także manifestowania indywidualności w ramach grupy. Może to być również wyraz nieświadomej rywalizacji, chęci dorównania lub wyróżnienia się na tle innych kobiet. Ubiór staje się tu swego rodzaju językiem, kodem komunikacyjnym rozumianym tylko przez „wtajemniczonych”.

Czy Twój związek Cię wspiera,
czy wyczerpuje?
Jeśli w relacji czujesz samotność lub zagubienie, to znak, że czas odzyskać siebie i stworzyć związek, który naprawdę będzie Cię wspierać 🤍

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?
Poznaj mechanizmy, które kształtują Cię od dzieciństwa.
Odzyskaj władzę nad sobą i stwórz przestrzeń dla nowych relacji – z matką, córką, światem i samą sobą 🤍

Prokrastynacja to nie lenistwo.
To wołanie Twojego lęku
Naucz się działać mimo wątpliwości, lęku i perfekcjonizmu

Przeszłość kształtuje Twoje relacje, dorosłe wybory i poczucie własnej wartości. Czas je uzdrowić 🤍
Najciekawsza i najbardziej psychologicznie złożona jest trzecia „cena” – **prawdziwa**. Ta „cena” to ubiór, który kobieta zakłada *dla siebie*. Nie w celu imponowania, uwodzenia czy dopasowywania się, lecz dla własnego komfortu, samopoczucia, autoekspresji i wzmocnienia wewnętrznego Ja. To ten strój, w którym kobieta czuje się najbardziej sobą, autentyczna i pewna siebie. Psychologicznie oznacza to odnalezienie własnego stylu, który współgra z jej wewnętrzną tożsamością, wartościami i nastrojem. To ubiór, który wzmacnia *samoocenę*, dodaje pewności siebie, pozwala na wyrażenie swojej kreatywności i indywidualności. Jest to manifestacja *autentyczności* i świadomego wyboru, często stojącego w kontrze do zewnętrznych oczekiwań. W tej „cenie” ubiór przestaje być maską, a staje się przedłużeniem duszy.
Podsumowując, cytat Lidii Jasińskiej to mikro-analiza kobiecej tożsamości, ukazująca wielowymiarowość i strategiczność, z jaką kobiety posługują się strojem jako narzędziem komunikacji, budowania relacji i ekspresji samego siebie. Każda z „cen” odzwierciedla inną potrzebę psychologiczną i inny kontekst społeczny, wskazując na złożoność procesu *samowiedzy i autoprezentacji*.