
Z władzą nie można flirtować, trzeba ją poślubić.
Z władzą nie można flirtować, trzeba ją poślubić – to wezwanie do pełnego, odpowiedzialnego zaangażowania, zamiast powierzchownego czerpania korzyści.
Związek z Władzą: Małżeństwo czy Flirt? Głębsze Psychologiczne Spojrzenie na Słowa Malrauxa
Słowa André Malrauxa: „Z władzą nie można flirtować, trzeba ją poślubić”, choć zwięzłe, niosą za sobą ogromny ładunek filozoficzny i psychologiczny, dotykając istoty ludzkiej relacji z jednym z najbardziej fundamentalnych i często pożądanych aspektów życia społecznego – władzą.
Z perspektywy psychologii, flirtowanie z władzą symbolizuje powierzchowne, instrumentalne i często ambiwlentne podejście. To chęć czerpania z jej benefitów – statusu, wpływu, zasobów – bez ponoszenia pełnej odpowiedzialności, konsekwencji czy nawet zrozumienia jej prawdziwej natury. Flirtujący z władzą może być osobą, która dąży do pozornego wpływu, używa jej do doraźnych celów, lecz brakuje jej głębszego zaangażowania, poświęcenia czy nawet autentycznej identyfikacji z jej powołaniem. Taka postawa często prowadzi do rozczarowania, frustracji, a nawet upadku, gdyż władza, w swojej pełnej postaci, nie toleruje półśrodków. Jest to psychologiczna próba oszukania systemu, uniknięcia kosztów, co w dłuższej perspektywie jest niemożliwe.

Przeszłość kształtuje Twoje relacje, dorosłe wybory i poczucie własnej wartości. Czas je uzdrowić 🤍
Kontrastuje z tym akt „poślubienia” władzy. Małżeństwo w psychologicznym sensie jest metaforą głębokiego zaangażowania, identyfikacji i zobowiązania. Poślubić władzę oznacza przyjąć ją w pełni – z jej urokami, ale i ciężarami, odpowiedzialnością, wyrzeczeniami i nieuchronnymi konsekwencjami. To wewnętrzne przyjęcie „brzemienia korony”, akceptacja, że władza to nie tylko przywileje, ale przede wszystkim obowiązek. Psychologicznie, taka postawa wymaga dojrzałości ego, zdolności do odroczenia gratyfikacji i głębokiego poczucia celu, które wykracza poza osobiste korzyści. Osoba, która poślubia władzę, rozumie, że staje się ona integralną częścią jej tożsamości, a jej sukcesy i porażki są nierozerwalnie związane z jej działaniem. Jest to akt psychologicznej fuzji, gdzie jednostka poświęca część swojej indywidualności na rzecz większego autorytetu, przyjmując zarówno jego moc, jak i nieodłączce mu ryzyko samotności, krytyki czy nawet poświęcenia.
Władza „poślubiona” oznacza również integralność; brak podziału na prywatną i publiczną jaźń w kontekście jej sprawowania. To przyjęcie, że rola lidera czy osoby wpływowej przenika wszystkie aspekty życia, wymagając spójności i autentyczności. W przeciwnym razie, brak pełnego zaangażowania prowadzi do dylematów moralnych i wewnętrznego podziału, co osłabia autorytet i podważa legitymizację władzy. Flirt z władzą to krótkowzroczność i iluzja kontroli, podczas gdy jej poślubienie to dalekowzroczność i świadoma akceptacja ciężaru istnienia. To psychologiczne wezwanie do dorosłości i odpowiedzialności w obliczu potężnego narzędzia, jakim jest władza – narzędzia, które formuje zarówno tych, którzy ją sprawują, jak i tych, na których jest sprawowana.