
Życie to takie czary-mary. Rzadziej czary, częściej mary.
Życie to ambiwalentny splot magicznych (czary) i trudnych, rozczarowujących (mary) doświadczeń, gdzie tych drugich zazwyczaj jest więcej.
Filozoficzno-Psychologiczna Analiza Cytatu Andrzeja Majewskiego
Cytat Andrzeja Majewskiego, «Życie to takie czary-mary. Rzadziej czary, częściej mary», jest niezwykle sugestywnym i trafiającym w sedno spostrzeżeniem o kondycji ludzkiego istnienia. Z perspektywy psychologii i filozofii, odnosi się on do ambiwalentnej, często paradoksalnej natury doświadczania życia, balansującego między radością, nadzieją a rozczarowaniem i cierpieniem.
Słowo „czary” w kontekście tego cytatu symbolizuje te momenty w życiu, które jawią się jako magiczne, nieoczekiwane, pełne zachwytu i spełnienia. Odnosi się to do chwil szczęścia, realizacji marzeń, porywających doświadczeń, poczucia sensu i głębokiej satysfakcji. Z psychologicznego punktu widzenia, „czary” mogą być związane z aktywacją układu nagrody w mózgu, produkcją dopaminy, doświadczeniem „flow” (przepływu – stan, w którym osoba jest całkowicie pochłonięta działaniem i czuje się w pełni zaangażowana), czy nawet z poczuciem transcendencji, które nadaje życiu głębszy wymiar. Są to te aspekty naszej egzystencji, które napędzają nas do działania, dają poczucie „bycia żywym” i witalności. Filozoficznie, „czary” dotykają kwestii piękna, dobra i prawdy, które mogą być doświadczane subiektywnie i obiektywnie, nadając sens naszej wędrówce.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?
Poznaj mechanizmy, które kształtują Cię od dzieciństwa.
Odzyskaj władzę nad sobą i stwórz przestrzeń dla nowych relacji – z matką, córką, światem i samą sobą 🤍
Zwrot „częściej mary” odnosi się do drugiej, znacznie bardziej powszechnej strony ludzkiego doświadczenia. „Mary” symbolizują trudności, rozczarowania, frustracje, lęki, cierpienie, poczucie bezsensu, monotonię, a nawet poczucie iluzoryczności samej rzeczywistości. Z psychologicznego punktu widzenia, „mary” są związane z negatywnymi emocjami – smutkiem, gniewem, poczuciem straty, a także z obciążeniami psychicznymi wynikającymi z presji społecznej, niepowodzeń osobistych czy traum. To świadomość ulotności, kruchości życia i nieuchronności końca. Filozoficznie, „mary” korespondują z egzystencjalnymi pytaniami o sens cierpienia, absurdem istnienia i nieprzewidywalnością losu. Sugestia, że „mary” są częstsze, odzwierciedla pesymistyczną, lecz realistyczną perspektywę na ludzkie doświadczenie, gdzie trudności i wyzwania stanowią integralną i dominującą część naszej podróży.
W ujęciu całościowym, cytat Majewskiego jest głęboką refleksją nad *dualistyczną* naturą życia. Nie jest to jedynie konstatacja o przewadze negatywnych aspektów, ale raczej o *nieodłącznym współistnieniu* tych dwóch biegunów. Życie nie jest ani wyłącznie magiczne, ani wyłącznie makabryczne; jest splecione z obu. Akceptacja tej złożoności jest kluczowa dla zdrowia psychicznego i dojrzałego podejścia do egzystencji. Oznacza to, że prawdziwym wyzwaniem jest nie tyle dążenie do całkowitego wyeliminowania „mar”, co nauka radzenia sobie z nimi, znajdywania w nich sensu, a nawet doceniania momentów „czarów” tym bardziej, że kontrastują one z „marami”. Jest to wołanie o *egzystencjalną odwagę* w obliczu życia, które potrafi zaskoczyć zarówno pięknem, jak i okrucieństwem.