
Kiedy miałem 23 lata byłem wart ponad milion dolarów, ponad 10 milionów dolarów gdy miałem 24 lata, a kiedy miałem 25 lat było to już ponad 100 milionów dolarów. Ale to się nie liczyło, ponieważ nigdy nie robiłem tego dla pieniędzy.
Jobs nie działał dla pieniędzy; jego pasja do tworzenia była prawdziwą motywacją, a bogactwo było skutkiem ubocznym.
Filozoficzno-Psychologiczne Rozważania nad Słowami Steve’a Jobsa
Słowa Steve’a Jobsa, brzmiące jak paradoks w erze dominacji materialistycznych wartości, rezonują głębiej niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Stanowią one świadectwo skomplikowanej interakcji między motywacją wewnętrzną a zewnętrznymi miarami sukcesu. W swojej istocie Jobs kwestionuje powszechne przekonanie, że bogactwo materialne jest ostatecznym celem ludzkich dążeń, jednocześnie unaoczniając siłę autotelicznej aktywności.
Z psychologicznego punktu widzenia, cytat ten doskonale ilustruje koncepcję motywacji intrinsycznej. Jobs, zamiast skupiać się na gromadzeniu majątku – typowej motywacji ekstrinsycznej, gdzie celem jest nagroda (pieniądze, status) – wyraźnie deklaruje, że jego działania były napędzane czymś innym. To „coś innego” to prawdopodobnie pasja do tworzenia, innowacji, rozwiązywania problemów i zmieniania świata. Ten rodzaj motywacji charakteryzuje się tym, że sama czynność, jej proces i rezultat, są wewnętrznie satysfakcjonujące. Pieniądze, choć były naturalnym efektem jego pracy, stały się jedynie miarą, a nie motorem napędowym.
Filozoficznie, słowa Jobsa odwołują się do ideałów eudajmonii – greckiej koncepcji szczęścia definiowanego jako rozkwit ludzkiego potencjału i życie zgodne z własnymi wartościami. Dla Jobsa, prawdziwe spełnienie nie leżało w cyfrach na koncie bankowym, lecz w procesie tworzenia i realizacji wizji. Odrzucał on redukcjonizm, który utożsamia wartość człowieka z jego majątkiem. Cytat ten jest potężnym przypomnieniem, że choć pieniądze są ważne w nowoczesnym świecie, prawdziwe źródło satysfakcji i sensu często leży poza nimi, w dążeniu do mistrzostwa, innowacji i wpływu na rzeczywistość.
W kontekście psychologii sukcesu, słowa Jobsa podkreślają znaczenie celów transcendencyjnych – tych, które wykraczają poza własne, osobiste korzyści i służą szerszej społeczności lub idei. Jego pasja do technologii i designu, pragnienie upraszczania i ulepszania życia innych poprzez innowacyjne produkty, były siłą napędową, która nie miała nic wspólnego z gromadzeniem kapitału per se. Pieniądze były po prostu produktem ubocznym tej głębszej misji.
Znaczenie psychologiczne cytatu tkwi także w jego funkcji jako drogowskazu. Wskazuje, że prawdziwa witalność i długotrwała satysfakcja pochodzą z zaangażowania w działania, które same w sobie są nagrodą, a nie tylko środkiem do celu. To lekcja o sile i wartości autentycznej pasji, która prowadzi do niezwykłych osiągnięć, niezależnie od – a często właśnie dlatego, że nie jest — napędzana wyłącznie chęcią zysku.