
Głupoty ludzkiej nie można brać w rachubę, albowiem jest nieskończona.
Ludzka irracjonalność i błędy poznawcze są nieskończone, niemożliwe do pełnego ujęcia w racjonalnym przewidywaniu zachowań.
Głębokie rozumienie nieskończonej głupoty
Cytat Sienkiewicza, że „Głupoty ludzkiej nie można brać w rachubę, albowiem jest nieskończona”, to nie tylko retoryczne stwierdzenie, ale głęboka obserwacja natury ludzkiej, która rezonuje zarówno na poziomie filozoficznym, jak i psychologicznym. W swojej istocie, autor odnosi się do fundamentalnego aspektu ludzkiego poznania i zachowania, który wykracza poza proste błędy czy braki w wiedzy.
Filozoficznie, ta ‘nieskończoność’ głupoty może być interpretowana jako odzwierciedlenie ludzkiej skończoności w obliczu nieskończonej złożoności świata i wszechświata. Im więcej poznajemy, tym bardziej uświadamiamy sobie granice naszej percepcji i zrozumienia. Sienkiewicz sugeruje, że ignorancja, bądź raczej skłonność do błędnego rozumienia, jest inherentną cechą ludzkiej kondycji, nie dającą się w pełni zredukować czy wyeliminować. To nie tylko brak wiedzy, ale często czynny sprzeciw wobec niej, irracjonalność, upór w błędnych przekonaniach, czy też niezdolność do przewidywania konsekwencji własnych działań, nawet w obliczu oczywistych dowodów.
Z psychologicznego punktu widzenia, ‘głupota’ w tym kontekście może być rozumiana jako szereg poznawczych błędów i uprzedzeń, które są endemiczne dla ludzkiego umysłu. Mamy tu do czynienia z takimi zjawiskami jak: efekt potwierdzenia (confirmation bias), gdzie ludzie aktywnie szukają informacji, które potwierdzają ich istniejące przekonania; błąd atrybucji (attribution error), polegający na przypisywaniu zachowaniom innych ludzi przyczynom wewnętrznym, a własnym - zewnętrznym; czy też dyskognitywny dysonans (cognitive dissonance), czyli dyskomfort wynikający z posiadania sprzecznych przekonań, który często prowadzi do irracjonalnego usprawiedliwiania własnych wyborów. Nieskończoność sugeruje, że te mechanizmy są nie tylko powszechne, ale również nieustannie reprodukowane i manifestowane w nowych formach i kontekstach. Nie jest to więc kwestia jednostkowego defektu intelektualnego, lecz raczej uniwersalnej tendencji, której nie da się ‘wziąć w rachubę’ – czyli zawrzeć w racjonalnym modelu przewidywania zachowań ludzkich. Jest ona zbyt wszechobecna i nieprzewidywalna. Sienkiewicz zauważa tę fundamentalną, niezmienną cechę ludzkiej psychiki i społeczeństwa, która nieustannie zaskakuje i frustruje, a jednocześnie kształtuje bieg historii i indywidualnych losów.