×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Agnieszka Kozak - Warto przy okazji zauważyć, że…
Warto przy okazji zauważyć, że ludzie nas nie ranią - oni dotykają swoim zachowaniem naszych ran z przeszłości, ale mogą nawet nie wiedzieć, że one istnieją.
Agnieszka Kozak

Ludzie nie ranią nas, lecz dotykają istniejących ran z przeszłości. Sami jesteśmy architektami naszej reakcji emocjonalnej. To nasz wewnętrzny świat decyduje o intensywności bólu.

Filozoficzno-Psychologiczna Analiza Cytatu

Cytat Agnieszki Kozak, „Warto przy okazji zauważyć, że ludzie nas nie ranią – oni dotykają swoim zachowaniem naszych ran z przeszłości, ale mogą nawet nie wiedzieć, że one istnieją”, jest niezwykle trafną i głęboką refleksją nad naturą cierpienia emocjonalnego w interakcjach międzyludzkich. Ujawnia on złożoność psychiki ludzkiej, podkreślając rolę wewnętrznego świata w percepcji i interpretacji zewnętrznych zdarzeń.

Z perspektywy psychologicznej, cytat ten doskonale oddaje postulat myślenia post-poznawczego (post-cognitive psychology), które kładzie nacisk na to, że nasza reakcja emocjonalna na dane wydarzenie nie jest bezpośrednią konsekwencją samego wydarzenia, ale raczej tego, jak je interpretujemy i jakie znaczenie mu nadajemy. To, co nazywamy „ranieniem”, jest w rzeczywistości aktywacją wewnętrznych schematów poznawczych i emocjonalnych, które zostały ukształtowane w przeszłości. Ludzie nie posiadają magicznej mocy, by stwarzać ból w innych. Ich zachowania są jedynie bodźcami, które zderzają się z istniejącą już, często nieuświadomioną, wewnętrzną strukturą podatności na ból.

Koncepcja „ran z przeszłości” odnosi się do wszelkiego rodzaju traum, deficytów rozwojowych, niespełnionych potrzeb emocjonalnych, negatywnych przekonań o sobie i świecie, które zostały utrwalone w naszej psychice. Mogą to być doświadczenia z dzieciństwa, niezaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa, miłości, akceptacji, czy też powtarzające się scenariusze krzywdzenia. Kiedy ktoś zachowuje się w sposób, który przypomina lub rezonuje z tymi przeszłymi doświadczeniami – nawet jeśli jego intencje są neutralne lub nieświadome – to właśnie te stare rany zostają podrażnione. To ból, który już w nas istniał, zostaje uaktualniony i ponownie odczuty.

Filozoficznie, cytat ten podważa naiwny realizm w percepcji emocjonalnej. Sugeruje, że świat zewnętrzny nie jest autonomicznym źródłem naszego cierpienia, lecz jedynie katalizatorem dla ujawnienia wewnętrznych procesów. Stawia pod znakiem zapytania ideę „ofiary” i „kata” w sensie absolutnym, przenosząc odpowiedzialność za reakcję emocjonalną na jednostkę i jej wewnętrzny krajobraz. To jest właśnie to głębokie przesłanie: mamy moc i odpowiedzialność za uzdrawianie tych ran, zamiast nieustannie obarczać innych winą za nasze cierpienie. Uświadomienie sobie istnienia tych ran jest pierwszym i najważniejszym krokiem do ich leczenia, co prowadzi do większej odporności emocjonalnej i dojrzalszych relacji.

Brak świadomości ze strony osoby, która „dotyka” rany, jest kluczowy. Często ludzie ranią, nie mając o tym pojęcia, ponieważ ich zachowanie jest dla nich normalne lub nieintencjonalne. To nie zwalnia ich z odpowiedzialności za swoje czyny, ale przenosi punkt ciężkości na naszą interpretację i nasz proces uzdrawiania. Zrozumienie tego pozwala unikać spiral wzajemnych oskarżeń i zamiast tego skupić się na pracy wewnętrznej.