
(...) im bardziej rodzice są świadomi siebie i własnych uwarunkowań, tym lepiej potrafią się komunikować ze swoimi dziećmi. Najlepszą radą dla rodziców jest więc rozwijanie świadomości samych siebie.
Samoświadomość rodzica o swoich uwarunkowaniach poprawia komunikację z dzieckiem, zapobiegając projekcjom i wspierając empatię.
Eichelberger dotyka tutaj sedna dojrzałości rodzicielskiej, wskazując na nierozerwalny związek między intrapersonalnym wglądem a interpersonalną efektywnością. Cytat implikuje, że jakość relacji rodzic-dziecko nie jest determinowana jedynie zestawem technik wychowawczych czy teoretyczną wiedzą o rozwoju dziecka, ale przede wszystkim poziomem samoświadomości rodzica.
Uwarunkowania, o których wspomina Eichelberger, to nic innego jak nasze
nieuświadomione przekonania, schematy zachowań, rany z przeszłości, internalizowane komunikaty z dzieciństwa, mechanizmy obronne oraz cała gama emocji, z którymi nie zawsze potrafimy się zmierzyć.
Kiedy rodzic nie jest świadomy tych wewnętrznych sił, mają one tendencję do niekontrolowanego determinowania jego reakcji, projekcji i interpretacji zachowań dziecka. Dziecko, stając się często
lustrem naszych własnych lęków, frustracji czy niespełnionych ambicji,
staje się także obiektem, na który nieświadomie przenosimy te wewnętrzne treści.
Kluczem do lepszej komunikacji, jak sugeruje Eichelberger, jest właśnie ta
świadomość.
Świadomy rodzic potrafi oddzielić swoje reakcje od faktycznego zachowania dziecka. Rozumie, że opór dziecka może aktywować jego własny lęk przed utratą kontroli, a złość dziecka może przypominać mu o jego własnej, niegdyś stłumionej złości. Ta świadomość pozwala na samoregulację – zamiast impulsywnej, automatycznej reakcji, pojawia się przestrzeń na refleksję, empatię i adekwatną odpowiedź.
Rozwijanie samoświadomości to proces psychologicznej podróży w głąb siebie, często wyboistej i wymagającej odwagi. Obejmuje ono:
rozpoznawanie własnych emocji i ich źródeł, analizę osobistych historii i ich wpływu na teraźniejszość, identyfikację ról, w jakie wchodzimy, oraz dekonstrukcję wewnętrznych narracji.
Ten proce pozwala rodzicowi na autentyczną obecność, komunikację nacechowaną empatią i unikanie pułapek projekcji. Dzieci beneficjentami tej drogi, otrzymują bowiem wsparcie od rodzica, który jest zdolny do prawdziwego widzenia ich, a nie tylko swoich odbić w nich.