
Zdrowie psychiczne wymaga pogody ducha, a ta zależy od sumy radości, miłości i śmiechu. A ilość radości zależy od tego, czy umiemy się cieszyć z tego, co mamy, czy raczej martwimy się tym, co od nas nie zależy i czego nam brak.
Zdrowie psychiczne wymaga pogody ducha, którą budujemy radością, miłością i śmiechem. Ich odczuwanie zależy od doceniania tego, co mamy, nie od martwienia się o braki.
Głębokie rozumienie zdrowia psychicznego w perspektywie Woydyłło:
Cytat Ewy Woydyłło to głęboka refleksja nad fundamentami dobrostanu psychicznego, łącząca w sobie perspektywy psychologii pozytywnej, filozofii stoickiej oraz terapii poznawczo-behawioralnej. Autorka odchodzi od medycznego, często pasywnego, pojmowania zdrowia psychicznego jako braku choroby, w kierunku aktywnego konstruowania go poprzez wewnętrzne nastawienie.
Pogoda ducha jako centralny element:
Woydyłło stawia pogodę ducha za centralny punkt i kluczowy składnik zdrowia psychicznego. Nie jest to jedynie chwilowy stan euforii, lecz głębokie, stabilne poczucie wewnętrznego spokoju i akceptacji. Pogoda ducha nie jest czymś danym, lecz raczej efektem świadomego wyboru i pracy wewnętrznej, opartym na sumie trzech fundamentalnych filarów: radości, miłości i śmiechu.
- Radość: Kluczowe jest nie tylko doświadczanie ulotnych przyjemności, ale zdolność do odnajdywania radości w prozaicznych, codziennych aspektach życia. To jest właśnie punkt, w którym autorka nawiązuje do stoickich koncepcji akceptacji i skupiania się na tym, co jest w naszej mocy.
- Miłość: Odnosi się do głębokich więzi międzyludzkich, akceptacji samego siebie oraz otwartości na świat. To uniwersalna siła, która buduje poczucie bezpieczeństwa i przynależności.
- Śmiech: Jest ekspresją radości, ale także mechanizmem radzenia sobie ze stresem, dystansowania się od problemów i budowania pozytywnej atmosfery. Ma potężną moc terapeutyczną.
Zależność od perspektywy:
Kluczowe dla cytatu jest stwierdzenie, że „ilość radości zależy od tego, czy umiemy się cieszyć z tego, co mamy, czy raczej martwimy się tym, co od nas nie zależy i czego nam brak”. To zdanie jest esencją terapii poznawczo-behawioralnej i filozofii stoickiej. Wskazuje, że to nie obiektywne warunki determinują nasze szczęście, lecz nasza subiektywna interpretacja i reakcja na nie.
Cieszenie się tym, co mamy – to świadoma praktyka wdzięczności i uważności. To docenianie małych, codziennych błogosławieństw, które często umykają w pogoni za większymi celami. Wymaga to przesunięcia uwagi z braku na obfitość.
Martwienie się tym, co od nas nie zależy – to pułapka poznawcza, która prowadzi do frustracji, bezradności i poczucia niezadowolenia. Stoicka mądrość uczy nas rozróżniania między tym, co jest w naszej kontroli, a tym, co leży poza nią. Martwienie się o rzeczy, na które nie mamy wpływu, jest stratą energii i źródłem cierpienia. Podobnie, obsesyjne skupianie się na tym, czego nam brak, prowadzi do poczucia niedostatku i utrudnia dostrzeganie istniejących już wartości.
Implikacje psychologiczne:
Cytat Woydyłło jest przesłaniem do aktywnego kształtowania swojego zdrowia psychicznego. Podkreśla znaczenie pracy nad własnym nastawieniem, filtrowania perspektyw i kultywowania pozytywnych emocji. Jest to zaproszenie do praktykowania wdzięczności, pielęgnowania relacji, szukania radości w prostocie i akceptowania ograniczeń. W ten sposób zdrowie psychiczne staje się nie celem, lecz procesem ciągłego dążenia do wewnętrznej równowagi i spokoju.