
To, co czujesz, to jedno. Ale to, co z tym zrobisz – to już twoja decyzja.
Nie kontrolujemy uczuć, ale zawsze decydujemy, jak na nie zareagujemy, przyjmując odpowiedzialność za nasze wybory.
Ewa Woydyłło, w tych kilku zwięzłych słowach, dotyka fundamentalnego psychologicznego i filozoficznego aspektu ludzkiego doświadczenia: relacji między emocją a wolną wolą. Pierwsza część zdania – „To, co czujesz, to jedno” – uznaje nieuchronność i często mimowolność naszych reakcji emocjonalnych. Emocje są pierwotne, automatyczne, zakorzenione w naszej biologii i historii doświadczeń. Są jak fale, które pojawiają się na oceanie naszego wnętrza, często bez naszego bezpośredniego zaprogramowania czy świadomej decyzji. Strach, radość, smutek, gniew – pojawiają się, wzywając naszą uwagę, informując nas o naszym otoczeniu i stanie wewnętrznym. Te odczucia są częścią bycia człowiekiem; nie możemy ich po prostu wyłączyć na zawołanie, choć możemy nauczyć się rozpoznawać ich źródła i wzorce.
Kluczowa zmiana narracji następuje w drugiej części: „Ale to, co z tym zrobisz – to już twoja decyzja.” To stwierdzenie jest potężne, ponieważ przenosi odpowiedzialność z biernego doświadczania emocji na aktywną rolę podmiotu. Psychologicznie, jest to esencja samoświadomości i samoregulacji. Nie jesteśmy skazani na bycie niewolnikami naszych emocji. Choć nie wybieramy tego, co czujemy, mamy moc wyboru, jak na te uczucia zareagujemy. Ta „decyzja” manifestuje się na wielu poziomach: od czysto behawioralnego (czy uderzę, czy porozmawiam), przez poznawczy (jak zinterpretuję tę emocję, czy poddam się negatywnym myślom, czy poszukam alternatywnych perspektyw), aż po egzystencjalny (jakie wartości zdecyduję się ucieleśnić w obliczu tego uczucia, czy pozwolę mu zdefiniować moją tożsamość, czy też użyję go jako bodźca do wzrostu).

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Filozoficznie, cytat ten rezonuje z koncepcjami egzystencjalistycznymi, które podkreślają ludzką wolność i odpowiedzialność za swoje wybory, nawet w obliczu determinujących okoliczności. Viktor Frankl, na przykład, mówił o „ostatniej ludzkiej wolności” – wolności wyboru postawy w każdych okolicznościach. Cytat Woydyłło odzwierciedla tę ideę: choć ból czy lęk mogą być narzucone, nasza odpowiedź na nie jest wyborem. W kontekście terapii poznawczo-behawioralnej (CBT), cytat ten jest wręcz jej kamieniem węgielnym: skupia się na zmianie reakcji na automatyczne myśli i emocje, zamiast na próbie ich eliminacji. Nie chodzi o kontrolę nad uczuciami, ale o kontrolę nad tym, co z nimi robimy. To wyraz siły woli, zdolności do dystansu do własnych stanów wewnętrznych i odpowiedzialnego kształtowania własnego życia mimo, a może właśnie dzięki, bogactwu naszych emocjonalnych doświadczeń.