
Dom to podstawa. Naprawdę może wyposażyć we wszystko: w poczucie wartości lub niepewność, odwagę lub lęk, siłę lub poczucie bezradności.
Dom formuje naszą tożsamość, przekazując kluczowe poczucia wartości lub ich braku, wpływając na odwagę czy lęk przez całe życie.
Wewnętrzny świat dziecka kształtowany przez DOM
Cytat Ewy Wojdyłło, “Dom to podstawa. Naprawdę może wyposażyć we wszystko: w poczucie wartości lub niepewność, odwagę lub lęk, siłę lub poczucie bezradności.”, trafnie oddaje głębokie, transformujące znaczenie środowiska rodzinnego dla rozwoju psychicznego jednostki. Jest to swego rodzaju manifestacja psychologicznej zasady, że wczesne doświadczenia domowe stanowią nienaruszalny fundament, na którym budowana jest cała konstrukcja osobowości i zdrowia psychicznego. Dom w tym kontekście to nie tylko fizyczna przestrzeń, ale przede wszystkim matryca relacji, emocji, norm i wartości, które są internalizowane przez rozwijającą się psychikę dziecka.
Z perspektywy psychologii rozwojowej, szczególnie teorii przywiązania Bowlby'ego i Ainsworth, dom jest pierwszym i najważniejszym środowiskiem, w którym dziecko uczy się rozumieć świat i siebie w nim. Bezpieczne przywiązanie, zbudowane na fundamencie troski, akceptacji i dostępności emocjonalnej rodziców, przekłada się na rozwój poczucia wartości i odwagi. Dziecko, które czuje się bezpieczne i kochane, rozwija wewnętrzny model pracy, który zakłada, że świat jest miejscem godnym zaufania, a ono samo jest zdolne do radzenia sobie z wyzwaniami. Ten model staje się predyktorem późniejszej pewności siebie i zdolności do eksploracji.
Z drugiej strony, środowisko domowe charakteryzujące się brakiem spójności, odrzuceniem, nadmierną krytyką lub przemocą (fizyczną, psychiczną, emocjonalną) prowadzi do rozwoju niepewności, lęku i poczucia bezradności. W takim scenariuszu, rozwijające się dziecko internalizuje przekonanie, że świat jest nieprzewidywalnym miejscem, a ono samo jest niewystarczające, by sprostać jego wymogom. To może prowadzić do rozwoju trudności w nawiązywaniu relacji, obniżonego poczucia własnej wartości, a nawet zaburzeń lękowych czy depresji w dorosłości. Siła lub bezradność, o których mówi Wojdyłło, nie są więc cechami wrodzonymi, ale w dużej mierze wynikają z jakości wczesnych doświadczeń relacyjnych i emocjonalnych w ramach rodziny.
Filozoficznie, cytat ten dotyka esencji ludzkiego bytu – potrzeby przynależności i poszukiwania sensu. Dom, jako metafora początków, jest miejscem, gdzie te fundamentalne potrzeby są albo zaspokajane, albo frustrowane. Wpływa na naszą ontologiczną pewność siebie – poczucie bycia 'u siebie' w świecie. Stanowi o psychologicznym kapitale, z którym wchodzimy w dorosłość, wyposażeni w narzędzia do radzenia sobie z życiem lub obciążeni deficytami, które wymagają później długotrwałej pracy psychoterapeutycznej. Cytat Wojdyłło to więc potężne przypomnienie o fundamentalnej odpowiedzialności, jaką ponoszą rodzice za kształtowanie przyszłych pokoleń.