
Jest wielu kłamców z natury ujmujących, lecz nie ma kłamców z natury.
Kłamstwo to wyuczona strategia obronna, nie wrodzona cecha. Wynika z doświadczeń życiowych, a nie natury człowieka.
Cytat Gábora Matégo jest głęboką refleksją nad naturą ludzkiej prawdy i fałszu, zakorzenioną zarówno w psychologii rozwojowej, jak i w filzofii egzystencjalnej. Mówi on, że choć napotykamy wielu ludzi, którzy kłamią w sposób ujmujący, czyli przekonujący, a nawet czarujący – co może wskazywać na pewną biegłość w manipulacji lub zdolność do teatralnego przedstawiania fałszu – nie istnieją kłamcy z natury.
Implikuje to, że kłamstwo nie jest wrodzoną cechą osobowości, taką jak kolor oczu czy temperament, z którą się rodzimy. Zamiast tego, jest to raczej mechanizm adaptacyjny, wyuczona strategia przetrwania lub obrony, która rozwija się w odpowiedzi na określone doświadczenia życiowe. Maté, jako specjalista od traumy i uzależnień, często podkreśla wpływ wczesnych doświadczeń, zwłaszcza tych związanych z deficytami emocjonalnymi, na formowanie się naszych osobowości i zachowań. Kłamstwo może być więc próbą uzyskania miłości, akceptacji, uniknięcia kary, ochrony przed bólem lub lękiem. Dziecko, które dorasta w środowisku, gdzie prawda jest karana, a fałsz nagradzany (np. za „dobre” zachowanie, które w rzeczywistości jest tylko pozorne), może nauczyć się kłamać jako sposobu na przetrwanie.
Co więcej, to zdanie sugeruje, że pod warstwą fałszu, głęboko w każdym człowieku, istnieje pierwotna, autentyczna potrzeba bycia prawdziwym i szczerym. Kłamstwo jest więc formą dystansu od siebie, budowaniem fasady, która chroni wrażliwe „ja”. To nieprawdziwe „ja” jest produktem naszych doświadczeń, nie zaś kwintesencją naszego bytu.
Z psychologicznego punktu widzenia, cytat Matégo zachęca do współczucia i zrozumienia wobec osób kłamiących. Zamiast potępienia, zaprasza nas do zadania pytania: Co spowodowało, że ta osoba musiała nauczyć się kłamać? Jaka potrzeba jest ukryta za tą fasadą? Rozumienie kłamstwa jako objawu, a nie wrodzonej wady, otwiera drogę do głębszego zbadania przyczyn i, potencjalnie, do uzdrowienia. To również optymistyczne przesłanie: skoro kłamstwo nie jest naturalne, to jest możliwe do zmiany i wykorzenienia, jeśli uda się dotrzeć do pierwotnych przyczyn i uzdrowić rany, które do niego doprowadziły.