Świadomy wybór wierności jest aktem człowieka wolnego i w niczym nas nie ogranicza. Wręcz przeciwnie: tak jak każdy wybór może nam dawać cudowne poczucie wolności od tego wszystkiego, co nie zostało wybrane. Często też uwalnia nas od złudnej nadziei, że z kimś innym będzie łatwiej i lepiej.
Świadomy wybór wierności to akt wolności, uwalniający od złudzeń niedoskonałości i fantazji, prowadzący do głębszej, autentycznej więzi.
Świadomy wybór wierności jako akt wolności i narzędzie rozwoju osobistego
Cytat Wojciecha Eichelbergera wnika w głębię ludzkiego doświadczenia, ukazując wierność nie jako ograniczenie, lecz jako potężny akt wolności i narzędzie do osobistego wzrostu. Z filozoficznego punktu widzenia, koncepcja wolności jest tu kluczowa. Eichelberger odwraca potoczne rozumienie wierności jako przymusu, sugerując, że prawdziwa autonomia nie leży w nieograniczonym wyborze partnerów, lecz w świadomej decyzji o zobowiązaniu. To właśnie świadomy wybór, a nie instynkt czy presja społeczna, nadaje wierności charakter aktu wolnego człowieka.
Psychologicznie, cytat dotyka warstw samoświadomości i egzystencjalizmu. Kiedy Eichelberger mówi, że wierność „w niczym nas nie ogranicza”, odnosi się do faktu, że ograniczenia często wynikają z naszych własnych nieuświadomionych lęków i pragnień. Wybierając wierność, dokonujemy internalizacji normy, która staje się częścią naszej tożsamości, a nie zewnętrznym kajdanem. Poczucie wolności, o którym mowa, pochodzi z eliminacji poznawczego dysonansu – rezygnacji z nieustannej oceny alternatyw. To uwalnia zasoby psychiczne, które wcześniej były zużywane na fantazjowanie o „lepszym” lub „łatwiejszym” życiu, pozwalając na głębsze zaangażowanie w tu i teraz.
Czy Twój związek Cię wspiera,
czy wyczerpuje?
Jeśli w relacji czujesz samotność lub zagubienie, to znak, że czas odzyskać siebie i stworzyć związek, który naprawdę będzie Cię wspierać 🤍
Przeszłość kształtuje Twoje relacje, dorosłe wybory i poczucie własnej wartości. Czas je uzdrowić 🤍
Kluczowe jest również stwierdzenie, że wierność „uwalnia nas od złudnej nadziei, że z kimś innym będzie łatwiej i lepiej”. Jest to potężna lekcja psychoedukacyjna. Ludzka tendencja do idealizowania nieznanego, tzw. syndrom zielonej trawy, często prowadzi do frustracji i niezakończonych poszukiwań. Eichelberger wskazuje na dojrzałość emocjonalną, która polega na akceptacji, że wyzwania i trudności są nieodłączną częścią każdej relacji. Wierność staje się więc narzędziem do konfrontacji z własnymi niedoskonałościami i niedoskonałościami wybranka, zamiast ucieczki w fantazje o „idealnym” partnerze. To pogłębia zdolność do prawdziwej intymności i budowania trwałej, autentycznej więzi, opartej na rzeczywistości, a nie iluzji.