
Bóg prosi o naszą miłość nie dlatego, że jej potrzebuje, lecz dlatego, że dla nas jest ona niezbędna.
Miłość do Boga spełnia ludzką potrzebę sensu i transcendencji, nie zaś boską; jest kluczowa dla psychicznego zdrowia i rozwoju człowieka.
Kwestia miłości od strony egzystencjalnej i psychologicznej
Cytat Franza Werfela, „Bóg prosi o naszą miłość nie dlatego, że jej potrzebuje, lecz dlatego, że dla nas jest ona niezbędna”, otwiera szerokie pole do interpretacji psychoanalitycznej i filozoficznej. Na pierwszy rzut oka zdaje się on traktować o teologii, lecz jego głębia tkwi w odzwierciedleniu fundamentalnych ludzkich potrzeb i mechanizmów psychologicznych.
Z psychologicznego punktu widzenia, miłość, o którą „prosi” Bóg, może być interpretowana jako metafora dla potrzeby transcendencji, sensu i przynależności. Człowiek, ze swej natury, jest istotą poszukującą znaczenia. W obliczu absurdu egzystencji, dążenie do połączenia z czymś większym niż on sam – czy to będzie abstrakcyjna idea, społeczność, czy właśnie Bóg – staje się niezbywalnym elementem zdrowia psychicznego. Werfel sugeruje, że to zapotrzebowanie na miłość jest wewnętrznym impulsem ludzkiej psychiki, a nie zewnętrznym wymogiem boskim. Ten impuls do dawania miłości, do poświęcania się dla czegoś większego, jest kluczowy dla rozwoju tożsamości, poczucia wartości i osadzenia w świecie.

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Dalej, cytat mówi o tym, że Bóg „nie potrzebuje” naszej miłości. To jest kluczowe z punktu widzenia redukcji lęku. Gdyby istotę boską przedstawić jako potrzebującą, jej wizerunek stałby się zależny, a tym samym nie mógłby oferować psychologicznego oparcia i bezpieczeństwa, którego szukamy w transcendencji. Ograniczałoby to wolność wyznania i osobistą relację z sacrum. Bóg, który jest niezależny i samowystarczalny, staje się psychologicznym źródłem bezwarunkowej akceptacji i bezpieczeństwa, co jest niezmiernie ważne dla budowania poczucia bezpiecznej bazy w psychice. Brak potrzeby ze strony Bytu Absolutnego uwalnia człowieka od poczucia obowiązku zaspokajania boskich deficytów, przekierowując energię na budowanie autentycznej i autonomicznej relacji.
Wreszcie, stwierdzenie, że miłość „jest dla nas niezbędna”, podkreśla terapeutyczną funkcję dawania i doświadczania miłości. W rozumieniu psychologicznym, empatia, altruizm, zdolność do tworzenia głębokich więzi – wszystkie te aspekty miłości – są fundamentalne dla ludzkiego dobrostanu. Są one elementami, które wzmacniają nasze ego, budują odporność psychiczną i pozwalają na głębokie doświadczanie życia. Cytat wskazuje więc, że akt miłości – czy to w kontekście religijnym, czy interpersonalnym – jest auto-terapeutyczny i samowspierający, będąc odruchem nie tyle dla „innego”, co dla własnego rozwoju i spełnienia.