
Bóg: początek, w którym się wszystko zaczyna; cel, w którym wszystko się kończy; teraźniejszość, która wszystko niesie.
Bóg jako archetyp początku, końca i teraźniejszości, symbolizuje jedność, sens i ciągłość ludzkiego doświadczenia.
Bóg jako Archetyp Całości i Ewolucji Jaźni
Cytat Paula Claudela, „Bóg: początek, w którym się wszystko zaczyna; cel, w którym wszystko się kończy; teraźniejszość, która wszystko niesie”, to głęboka psychologiczno-filozoficzna refleksja nad ludzkim doświadczeniem bytu i niebytu, czasu, sensu oraz transcendencji. Z perspektywy psychologii humanistycznej i głębi, Bóg w tym ujęciu może być interpretowany nie tylko jako byt metafizyczny, lecz również jako potężny archetyp i symbol kompletności, jedności i nieustannego stawania się (individuacji).
„Początek, w którym się wszystko zaczyna” odsyła nas do preegzystencjalnego stanu nieświadomości, pierwotnej niepodzielności, gdzie wszystkie możliwości i potencjały są zawarte w jednym punkcie. Psychologicznie, można to odnieść do stanu przed-egoicznego, pierwotnej jedności z matką lub wszechświatem, gdzie nie ma jeszcze podziału na podmiot i przedmiot. Jest to także odniesienie do kolektywnej nieświadomości Carla Junga, z której wyłaniają się archetypy, formujące ludzkie doświadczenie i tożsamość. Bóg jest tu siłą twórczą, impuls, który zapoczątkowuje proces życia, świadomości i indywidualnego rozwoju.

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
„Cel, w którym wszystko się kończy” symbolizuje teleologiczny wymiar ludzkiej egzystencji. Oznacza dążenie do autoaktualizacji, transcendencji i osiągnięcia wewnętrznej spójności. W tym kontekście, Bóg staje się ostatecznym punktem odniesienia dla poszukiwań sensu, jednością, do której dąży rozproszona jaźń. To obietnica ukojenia, spełnienia, powrotu do pierwotnej jedności, ale na wyższym, zintegrowanym poziomie. Jest to również metafora śmierci i cykliczności życia, gdzie zakończenie jednego cyklu prowadzi do transformacji i nowego początku w wymiarze, który przekracza indywidualne życie.
Wreszcie, „teraźniejszość, która wszystko niesie” akcentuje immanencję Boga i Jego obecność w każdym momencie. To wezwanie do uważności, do życia „tu i teraz”, do odnalezienia sensu i sacrum w codzienności. Psychologicznie, jest to podkreślenie znaczenia świadomości i obecności w procesie psychoterapii i codziennym życiu. Bóg jest siłą podtrzymującą, obecną w każdym oddechu, każdej myśli, każdej relacji. To ugruntowanie w teraźniejszości, które pozwala na integrację przeszłości i przyszłości, tworząc spójną narrację życia. W tym wymiarze, Bóg jest synonimem życia samego w sobie, jego nieustannego strumienia i zdolności do samoregulacji. Cały cytat przedstawia Boga jako archetyp pełni i procesualności, który rezonuje z głębokimi pragnieniami ludzkiej psychiki dążącej do porządku, sensu i autentyczności.