
Bywają w życiu chwile, których ból daje się zmierzyć dopiero po jego przeżyciu, i wówczas dziwi nas, iż zdołaliśmy go znieść.
Ból często mierzalny jest dopiero po ustąpieniu, ujawniając zdumiewającą siłę adaptacyjną psychiki.
Cytat Marii Kalergi dotyka fundamentalnej kwestii ludzkiej adaptacji do cierpienia i złożoności pamięci emocjonalnej, oferując wgląd w mechanizmy psychologiczne umożliwiające przetrwanie w obliczu traumy. Filozoficznie, odnosi się do fenomenologii bólu – doświadczenia subiektywnego, które wymyka się obiektywnemu pomiarowi w trakcie trwania. Ból, o którym mowa, nie jest jedynie fizycznym doznaniem; to cierpienie egzystencjalne, strata, rozczarowanie, które w momencie przeżywania zdaje się pochłaniać całą świadomość, uniemożliwiając racjonalną ocenę jego skali i możliwości przetrwania. To doświadczenie jest często tak wszechogarniające, że percepcja czasu i zdolność do perspektywicznej oceny są zaburzone.

Odzyskaj wewnętrzny spokój i pewność siebie.
Zbuduj trwałe poczucie własnej wartości.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?
Poznaj mechanizmy, które kształtują Cię od dzieciństwa.
Odzyskaj władzę nad sobą i stwórz przestrzeń dla nowych relacji – z matką, córką, światem i samą sobą 🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Z psychologicznego punktu widzenia, cytat ukazuje mechanizmy obronne i rezygnację, której często nie jesteśmy świadomi w szczytowym momencie cierpienia.
Nasza psychika, w obliczu ekstremalnego stresu, aktywuje zasoby adaptacyjne, które pozwalają nam „przejść przez to”. Może to obejmować dysocjację, czyli oddzielenie się od bolesnych emocji, mechanizmy poznawcze takie jak minimalizacja czy racjonalizacja, a także siłę woli i determinację, której nie zdajemy sobie sprawy, dopóki nie zostaniemy postawieni w trudnej sytuacji. Ból nie mierzy się w trakcie, ponieważ umysł jest zajęty przetrwaniem, nie analizą. Dopiero z perspektywy czasu, gdy emocje opadną i jesteśmy w stanie dokonać refleksji, staje się widoczna jego prawdziwa głębia i to, jak wiele wytrzymaliśmy. To retrospektywne zdziwienie – „jak ja to zniosłem?” – jest świadectwem odporności psychicznej, której sami nie potrafiliśmy dostrzec w epicentrum kryzysu. Uświadamia nam, że nasze wewnętrzne zasoby są znacznie większe, niż nam się wydaje, i objawiają się w pełni dopiero w obliczu największych wyzwań. To przypomnienie o niezwykłej zdolności człowieka do przetrwania i regeneracji, nawet po najbardziej druzgocących doświadczeniach. Cytat podkreśla również transformacyjny charakter cierpienia; choć brutalne, niejednokrotnie prowadzi do głębszego zrozumienia siebie i własnej siły.