
Cierpienie jest próbą człowieczeństwa człowieka, próbą jego wewnętrznej prawdy; jego maski opadają, traci sens wszelka gra.
Cierpienie demaskuje społeczne maski, odsłaniając surową prawdę o nas samych, prowadząc do głębszego samopoznania.
Cierpienie jako demaskator istoty człowieczeństwa
Józef Tischner, w swoim przenikliwym cytacie, dotyka sedna ludzkiej kondycji, ukazując cierpienie nie jako zło absolutne, lecz jako swoisty katalizator samoświadomości. Z psychologicznego punktu widzenia, cytat ten znakomicie oddaje zjawisko psychologiczne zwane regresją obronną w obliczu skrajnego stresu. W momentach intensywnego cierpienia, czy to fizycznego, czy psychicznego, nasze mechanizmy obronne, które na co dzień kształtują naszą maskę społeczną (persona Jungowska), zaczynają zawodzić. To, co Tischner nazywa „maskami”, to psychologiczne fasady, role, które odgrywamy, by sprostać oczekiwaniom społecznym, ukryć lęki, czy zbudować określony wizerunek.
Cierpienie burzy tę konstrukcję. Gdy ból jest zbyt intensywny, racjonalizacja staje się niemożliwa, a dystansowanie się od siebie – nierealne. Doświadczamy wtedy dezintegracji ego, gdzie granice między Ja idealnym, Ja realnym, a Ja społecznym, ulegają zatarciu. W tym stanie, „traci sens wszelka gra” – gra pozorów, próba utrzymania fasady, manipulowanie wizerunkiem. Człowiek staje w obliczu swojej nagiej prawdy, często nieprzyjemnej, niekiedy wręcz przerażającej. To moment, w którym odzieramy się z nawyków, utrwalonych schematów myślowych i emocjonalnych. Wówczas, na powierzchnię mogą wypłynąć głęboko ukryte traumy, lęki egzystencjalne, ale także autentyczne pragnienia i wartości, które dotychczas były zagłuszane przez hałas codzienności.

Odzyskaj wewnętrzny spokój i pewność siebie.
Zbuduj trwałe poczucie własnej wartości.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Tischnerowska „próba człowieczeństwa” to zatem test na naszą integralność i spójność wewnętrzną. W obliczu cierpienia zostaje odsłonięta nasza wewnętrzna prawda – to, kim jesteśmy naprawdę, poza rolami, poza oczekiwaniami, poza tym, co chcemy pokazać innym. Może to być moment głębokiego kryzysu, ale także punkt zwrotny w procesie indywiduacji, prowadzący do głębszego samopoznania i autentyczności. W tym sensie, cierpienie, choć bolesne, może stać się drogą do bardziej ugruntowanego i świadomego istnienia.