×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Autor nieznany - Człowiek nie potrzebuje żadnej religii,…
Człowiek nie potrzebuje żadnej religii, gdy nie ma problemów.
Autor nieznany

Religia często służy jako mechanizm radzenia sobie z problemami i poszukiwania sensu, ujawniając ludzką potrzebę duchowości w obliczu egzystencjalnych dylematów, nawet w czasach spokoju.

Sztuka radzenia sobie a potrzeba transcendencji

Cytat „Człowiek nie potrzebuje żadnej religii, gdy nie ma problemów” stanowi niezwykle trafne i zarazem prowokacyjne zdanie, które z perspektywy psychologii egzystencjalnej i psychologii religii rzuca światło na złożoną dynamikę ludzkiego doświadczenia. Na pierwszy rzut oka zdanie to sugeruje, że religia jest jedynie mechanizmem radzenia sobie ze stresem, lękiem czy cierpieniem. Kiedy życie układa się po naszej myśli, nasze podstawowe potrzeby są zaspokojone, a egzystencjalne pytania nie dręczą naszej świadomości, wówczas, zdaje się, nie odczuwamy potrzeby szukania pocieszenia, sensu czy transcendencji w systemach wiary.

Jednakże, głębsza analiza ujawnia, że sedno tego twierdzenia leży w naszym pojmowaniu „braku problemów”. Czy faktycznie istnieje stan ludzkiego istnienia całkowicie wolny od problemów? Psychologia rozwojowa i kliniczna wskazują, że człowiek, jako istota myśląca i świadoma swojej skończoności, nieustannie boryka się z fundamentalnymi pytaniami dotyczącymi sensu życia, śmierci, moralności, samotności i dążenia do autorealizacji. To właśnie te egzystencjalne dylematy, nawet w czasach pozornego spokoju, mogą stanowić „ukryte problemy”, które nie zawsze są bezpośrednio skorelowane z zewnętrznymi trudnościami.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?

wróbelek

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.

Z tej perspektywy, cytat ten podkreśla instrumentalne podejście do religii – traktowanie jej jako lekarstwa na ból, a nie jako integralnej części ludzkiego dążenia do pełni i sensu. Rodzi się pytanie, czy religia ma być tylko „kołem ratunkowym” w burzliwych chwilach, czy też może oferować coś więcej – strukturę wartości, wspólnotę, poczucie przynależności, etykę życia i wgląd w transcendentny wymiar rzeczywistości, które są wartościowe niezależnie od bieżących problemów. Psychologia pozytywna, badająca flourishing (rozkwit) i wellbeing, wskazuje, że znaczenie i celowość życia (często powiązane z wymiarem duchowym lub religijnym) są kluczowymi składnikami dobrostanu, a nie tylko reakcją na kryzys. Zatem, choć problemy mogą intensyfikować poszukiwania religijne, ich brak niekoniecznie eliminuje uniwersalną potrzebę poszukiwania sensu i przynależności, która może być zaspokajana również poprzez religię.