
Dawniej udawałem cnotę, dzisiaj udaję ochotę.
Z cnoty na ochotę: zmiana społecznych masek, ale ciągła walka o autentyczność. Udawanie to forma adaptacji do oczekiwań.
Paradoks Autentyczności i Społecznych Masek: Od Cnoty do Ochoty
Cytat Jana Sztaudyngera: „Dawniej udawałem cnotę, dzisiaj udaję ochotę.” to głęboko psychologiczny komentarz dotyczący ewolucji ludzkiej relacji ze światem społecznym, samoświadomością i wewnętrzną spójnością. Odsłania on fundamentalny paradoks autentyczności w obliczu presji społecznych i oczekiwań.
Analizując pierwszą część – „Dawniej udawałem cnotę” – widzimy odniesienie do epoki, w której społeczeństwo wyraźnie ceniło i wymagało manifestowania określonych wartości moralnych. Cnota, rozumiana jako zestaw idealnych zachowań i postaw (uczciwość, skromność, bezinteresowność), była paradygmatem akceptacji i szacunku. Udawanie cnoty to nic innego jak działanie zgodnie ze społecznymi normami, niekoniecznie z wewnętrznym przekonaniem. Jest to swego rodzaju maska konformizmu, mechanizm obronny mający na celu uniknięcie ostracyzmu lub zyskanie aprobaty. Z perspektywy psychologii egzystencjalnej, to odzwierciedla lęk przed wolnością wyboru i odpowiedzialnością za własne „bycie”, prowadząc do życia w „złej wierze” (Sartre) – czyli zaprzeczania swojej autentyczności na rzecz roli narzuconej z zewnątrz.

Nie musisz już wybuchać ani udawać, że nic Cię nie rusza.
Zrozum, co naprawdę stoi za gniewem, lękiem czy frustracją i naucz się nimi zarządzać, zamiast pozwalać, by rządziły Tobą.

Czy Twój związek Cię wspiera,
czy wyczerpuje?
Jeśli w relacji czujesz samotność lub zagubienie, to znak, że czas odzyskać siebie i stworzyć związek, który naprawdę będzie Cię wspierać 🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Przejście do drugiej części – „dzisiaj udaję ochotę” – jest znamienne. O ile cnota była wartością aprioryczną, często narzuconą przez tradycję czy religię, o tyle „ochota” (entuzjazm, chęć, zaangażowanie) jest cechą kojarzoną z indywidualnym wyborem, motywacją wewnętrzną, a nawet pasją. Udawanie ochoty w kontekście społecznym często wiąże się z dynamiką współczesnego świata: rynkiem pracy, w którym proaktywność i pozytywne nastawienie są kluczowe; relacjami społecznymi, gdzie energia i zaangażowanie budują więzi; a także kulturą mediów społecznościowych, która promuje obraz „szczęśliwego i spełnionego” życia. To udawanie staje się formą adaptacji do wymagań, które, choć pozornie mniej rygorystyczne niż dawne cnoty, są jednak równie, a może nawet bardziej, podstępne, gdyż bazują na iluzji wewnętrznej motywacji.
Psychologicznie, jest to gra na bardzo subtelnych poziomach. Osoba udająca ochotę, zamiast cnoty, manifestuje pozorną autonomię, swobodę wyboru, a tak naprawdę kontynuuje proces autoprezentacji – dostosowywania swojego wizerunku do oczekiwań otoczenia. Różnica polega na tym, że zamiast ukrywać „złe” intencje pod płaszczem cnoty, ukrywa się brak autentycznego zaangażowania pod maską pozytywnej energii. Może to prowadzić do chronicznego zmęczenia, wypalenia, a w dłuższej perspektywie – do utraty kontaktu z własnym „ja”, z tym, co rzeczywiście chcemy i czujemy. Ten cytat jest więc komentarzem na temat nieustannej walki o autentyczność w obliczu nieustannie zmieniających się wymogów społecznych, ukazując, że maski, choć ich kształt się zmienia, pozostają esencją ludzkiej adaptacji i czasem, niestety, ucieczki od prawdziwego siebie.