
Jaka matka, taka córka.
Córka internalizuje emocjonalne i behawioralne wzorce matki, replikując jej psychiczne schematy i styl przywiązania w swoim rozwoju.
Rozwój psychiki w cieniu opieki pierwotnej: Analiza cytatu „Jaka matka, taka córka”
Cytat Ezechiela, chociaż na pierwszy rzut oka zdaje się prostym stwierdzeniem o dziedziczeniu cech, w kontekście psychologii rozwojowej i teorii przywiązania nabiera niezwykłej głębi. Jego sedno leży w kluczowej roli, jaką odgrywa matka (lub główny opiekun) w kształtowaniu psychiki córki, a szerzej – każdego dziecka. Nie chodzi tu o genetyczne dziedziczenie fizyczne, lecz o przekazywanie wzorców psychicznych, emocjonalnych i behawioralnych, które stają się fundamentem osobowości.
Od momentu narodzin, a nawet wcześniej, w okresie prenatalnym, matka jest dla dziecka pierwszym i najważniejszym „lustrem” psychologicznym. Córka, w szczególności, internalizuje jej postawy, emocje, sposoby radzenia sobie ze stresem, schematy relacji interpersonalnych, a nawet jej poczucie własnej wartości. Ten proces jest złożony i wielowymiarowy. Obejmuje zarówno świadome naśladowanie (np. uczenie się zadań domowych, sposobu wyrażania opinii), jak i nieświadome przyswajanie. To właśnie nieświadomy wymiar jest szczególnie istotny. Dziecko chłonie emocje matki – jej lęki, radości, frustracje, styl komunikacji (werbalny i niewerbalny). Matka, poprzez swoją dostępność emocjonalną, responsywność i styl wychowawczy (np. autorytarny, demokratyczny, permisywny), modeluje u córki schematy poznawcze dotyczące świata, siebie i innych.
W kontekście teorii przywiązania, styl przywiązania matki (bezpieczny, lękowo-ambiwalentny, unikający, zdezorganizowany) ma tendencję do replikowania się u córki. Jeśli matka buduje relację opartą na zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa, córka prawdopodobnie rozwinie styl przywiązania bezpiecznego, co przełoży się na zdrowie psychiczne i zdolność do budowania satysfakcjonujących relacji w dorosłości. Natomiast matka, która sama zmaga się z nierozwiązanymi traumami, lękami czy trudnościami w regulacji emocji, nieświadomie może przekazywać córce podobne wzorce dysfunkcyjne. Córka uczy się, jak „powinno się” kochać, jak „wygląda” bliskość, jak „należy” reagować na frustrację, często replikując wzorce, które mogły być szkodliwe dla samej matki.
Cytat Ezechiela podkreśla więc nie tylko potęgę wpływu matki, ale także cykliczność międzypokoleniową pewnych wzorców psychicznych. Rozumienie tego mechanizmu jest kluczowe dla psychoterapii i dla świadomego wychowania, pozwalając na przełamywanie negatywnych schematów i budowanie zdrowszych podstaw dla przyszłych pokoleń.