
Jedna zdolność/umiejętność zupełnie wystarczy, aby stwierdzić, czy X jest inteligentne albo X nie jest inteligentne, gdyż to nie ta zdolność odpowiada za inteligencję, tylko za jej pomocą się ujawnia.
Inteligencja objawia się poprzez pojedynczą zdolność, nie jest nią. Zdolność to probierz, nie istota inteligencji.
Filozoficzno-Psychologiczne Rozważania nad Cytatem Marka Jana Kasperskiego
Cytat Marka Jana Kasperskiego: „Jedna zdolność/umiejętność zupełnie wystarczy, aby stwierdzić, czy X jest inteligentne albo X nie jest inteligentne, gdyż to nie ta zdolność odpowiada za inteligencję, tylko za jej pomocą się ujawnia”, skłania do głębokiej refleksji nad naturą inteligencji, jej percepcją oraz metodologią jej badania. Z perspektywy psychologicznej, jego sedno tkwi w rozróżnieniu pomiędzy manifestacją inteligencji a jej ontologicznym bytem.
Autor sugeruje, że obserwowalna zdolność nie jest inteligencją samą w sobie, lecz jedynie kanałem, przez który inteligencja się „ujawnia”. Oznacza to, że inteligencja jest czymś bardziej fundamentalnym, głębszym, być może nawet latentnym, niż jakiekolwiek konkretne zachowanie czy umiejętność. Ta jedna zdolność, o której mowa, działa na zasadzie probierza – niczym klucz, który otwiera drzwi do świata wewnętrznych procesów poznawczych. Jej efektywność w ujawnianiu inteligencji nie wynika z tego, że sama jest inteligencją, lecz z tego, że jest szczególnie wrażliwym wskaźnikiem jej obecności lub braku. Może to być złożona zdolność rozwiązywania problemów, umiejętność adaptacji, kreatywność, czy nawet specyficzny sposób przetwarzania informacji.
Z psychologicznego punktu widzenia, cytat ten podważa redukcjonistyczne podejście do badania inteligencji, które często sprowadza ją do sumy mierzalnych kompetencji (np. w testach IQ). Kasperski zdaje się podkreślać, że inteligencja to nie zbiór umiejętności, lecz czynnik sprawczy, który te umiejętności generuje i usprawnia. To subtelne rozróżnienie ma fundamentalne implikacje dla diagnozy i oceny. Jeśli postrzegamy zdolność jako ujawnienie, a nie samą inteligencję, to koncentrujemy się na obserwowalnym symptomie, który pozwala nam wnioskować o głębszej, niewidocznej strukturze. W praktyce oznacza to, że ocena inteligencji nie polega na sprawdzeniu, czy ktoś potrafi wykonać konkretne zadanie, ale raczej na tym, jak to zadanie wykonuje, jak się uczy, jak adaptuje i jak kreatywnie podchodzi do wyzwań. Jest to dowód na to, że inteligencja jako koncepcja jest bardziej holistyczna i dynamiczna niż statyczny zbiór cech.
Filozoficznie, cytat nawiązuje do koncepcji potencji i aktu – zdolność jest aktem, przez który potencjalna inteligencja staje się widoczna. Jest to również echo myśli o tym, że istota czegoś często umyka bezpośredniej obserwacji, a dostępna jest jedynie poprzez jej fenomenologiczne manifestacje. Dla psychologii, to wezwanie do poszukiwania głębszych mechanizmów leżących u podstaw zachowań, zamiast zatrzymywania się na samej obserwowalnej powierzchni.