
Każdy rząd jest takim Janosikiem, co to bogatym zabiera, a biednym nie daje.
Rząd, jak Janosik, zabiera (podatki) bez widocznej pomocy dla biednych, rodząc rozczarowanie, utratę zaufania i frustrację społeczną.
Filozoficzno-Psychologiczne Rozważania nad Cytatem Andrzeja Majewskiego
Cytat Andrzeja Majewskiego: „Każdy rząd jest takim Janosikiem, co to bogatym zabiera, a biednym nie daje.”, w swej esencji, dotyka głęboko zakorzenionych psychologicznych i filozoficznych mechanizmów postrzegania sprawiedliwości społecznej, władzy i dystrybucji zasobów. Na pierwszy rzut oka, Janosik – polski Robin Hood – symbolizuje pewien ideał sprawiedliwości: zabieranie bogatym (interpretowane jako nadmiar, niesprawiedliwie zgromadzony majątek) i oddawanie biednym (jako wyrównanie, przywrócenie równowagi). Jednak Majewski odwraca ten schemat, sugerując, że ów „Janosik” w postaci rządu, choć zdaje się zabierać, to nie spełnia drugiej części ideologii – nie oddaje biednym. Ta gorzka refleksja jest niezwykle ważna z perspektywy psychologicznej.
Rozczarowanie i utrata zaufania
Centralnym punktem, który cytat ten eksponuje, jest rozczarowanie i utrata zaufania. W psychologii społecznej, zaufanie do instytucji publicznych, w tym rządu, jest fundamentalne dla funkcjonowania społeczeństwa. Kiedy ludzie percepcjonują, że władza nie spełnia swoich deklarowanych funkcji (w tym przypadku, pośrednio, funkcji dystrybucyjnej Janosika), prowadzi to do poczucia niesprawiedliwości proceduralnej i dystrybucyjnej. Obietnice o lepszym życiu dla wszystkich, czy choćby sprawiedliwszym podziale dóbr, są często filarem kampanii politycznych. Jeśli obiecana „redystrybucja” okazuje się iluzoryczna lub jedynie symboliczna, a zasoby znikają w niejasnych kanałach (co implikuje „zabieranie, ale nie dawanie”), rodzi się frustracja. Ta frustracja jest wzmocniona przez pryncypia psychologii ewolucyjnej, gdzie sprawiedliwa wymiana jest kluczowa dla budowania kooperacji i stabilności społecznej.
Mechanizmy obronne i projekcje
W kontekście psychoanalitycznym, cytat Majewskiego może być interpretowany jako projekcja lęków i frustracji społeczeństwa na abstrakcyjny byt, jakim jest „rząd”. Ludzie poszukują wyjaśnień dla swojego położenia, a łatwo jest obwiniać zewnętrzne siły. „Rząd” staje się tu kozłem ofiarnym, uosobieniem mechanizmu, który, zamiast rozwiązywać problemy, zdaje się je pogłębiać poprzez swoją bierność lub nieefektywność w zakresie zaspokajania potrzeb najuboższych. Ta projekcja pozwala na odreagowanie emocji, ale jednocześnie może prowadzić do cynizmu i apatii społecznej, gdzie wiara w możliwość zmiany maleje. Ludzie, którzy czują się oszukani, często zamykają się w sobie lub wycofują z aktywności obywatelskiej, co ma poważne konsekwencje dla zdrowia demokracji.
Janosik jako złodziej
Ostatnim, ale nie mniej ważnym aspektem jest psychologiczne przekształcenie symbolu Janosika. Z bohatera staje się on niemal złodziejem, który „zabiera” (często utożsamiane z podatkami, opłatami, inflacją) bez widocznych benefitów dla tych, którzy najbardziej ich potrzebują. To prowadzi do poczucia beznadziei i rezygnacji w obliczu systemowej inercji. Społeczeństwo, które postrzega swój rząd w ten sposób, jest społeczeństwem, w którym zaufanie międzyludzkie i do instytucji ulega erozji, co w skrajnych przypadkach może prowadzić do niepokojów społecznych, anomii i wzrostu polaryzacji. Cytat Majewskiego jest zatem trafna diagnoza psychologicznych kosztów niespełnionych oczekiwań i błędnych percepcji funkcji władzy.