
Ludzie postanowili, aby Boga nie było, ale nie wiedzą, że On nie ma obowiązku stosować się do ich uchwał.
Ludzie próbują wyprzeć Boga z lęku i pragnienia kontroli, lecz Jego istnienie nie zależy od ich psychologicznych „uchwał”.
Cytat Stefana Wyszyńskiego, choć na pierwszy rzut oka teologiczny, kryje w sobie głęboką refleksję psychologiczną na temat ludzkiego pragnienia kontroli, omnipotencji i radzenia sobie z egzystencjalnym lękiem.
„Ludzie postanowili, aby Boga nie było” odnosi się do fundamentalnego psychologicznego mechanizmu obronnego: wyparcia i iluzji kontroli. W obliczu niepewności, cierpienia i własnej ograniczoności, człowiek często dąży do stworzenia świata, w którym ma pełną władzę nad rzeczywistością. Brak Boga, postrzeganego jako istota wszechmogąca i ustalająca pewne zasady, może być interpretowany jako próba pozbycia się zewnętrznego autorytetu i przejęcia pełni odpowiedzialności (lub, paradoksalnie, ucieczki od niej) za swoje losy. To pragnienie samostanowienia, autonomii, jest naturalnym dążeniem rozwojowym, jednak w skrajnej formie staje się narcystyczną fantazją o omnipotencji. Wyparcie idei Boga może wynikać z chęci uniknięcia dyskomfortu związanego z poczuciem małości wobec kosmicznego porządku, z lęku przed osądem, karą, czy też z frustracji wobec niezrozumiałych cierpień.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
„ale nie wiedzą, że On nie ma obowiązku stosować się do ich uchwał” wskazuje na zderzenie tej fantazji z rzeczywistością. Psychologicznie, jest to uświadomienie sobie limitów ludzkiej woli i wpływu. Bez względu na to, jak bardzo pragniemy, aby pewne aspekty rzeczywistości nie istniały (np. śmierć, cierpienie, niesprawiedliwość, czy w tym wypadku Bóg), ich obiektywna egzystencja nie jest zależna od naszych „uchwał” czy pragnień. To zaproszenie do konfrontacji z zasadą rzeczywistości, która często bywa bolesna. W kontekście wiary, cytat podkreśla transcendencję Boga – Jego istnienie jest niezależne od ludzkich deklaracji czy niewiary. Z perspektywy psychologii egzystencjalnej, jest to uświadomienie sobie fundamentalnej obcości i niezależności świata zewnętrznego, z którym człowiek musi się zmierzyć, aby osiągnąć dojrzałość psychiczną. Przyjęcie takiego stanu rzeczy, zamiast uporczywego trzymania się iluzji, prowadzi do zdrowszego i bardziej realistycznego funkcjonowania.
Kontekst psychologiczny:
Cytat dotyka głębokiej potrzeby sensu i znaczenia, a także radzenia sobie z lękiem egzystencjalnym. Niewiara w Boga może być próbą znalezienia sensu wyłącznie w ludzkich dążeniach i wytworach. Jednocześnie jednak, ta „uchwała” może prowadzić do pustki i absurdu, jeśli człowiek nie znajdzie innej podstawy dla swojego istnienia poza własną, ograniczoną wolą. Wyszyński, jako psychologiczny obserwator, wskazuje na pułapkę takiego myślenia.