
Małżeństwo jest związkiem jawnym, w którym nie brakuje sekretów.
Małżeństwo to jawny związek oparty na świadomej deklaracji i oczekiwaniu otwartości, lecz każdy partner zachowuje osobiste granice, prywatność i nieświadome aspekty psychiki, tworząc naturalne (i czasem konieczne) sekrety.
Małżeństwo jako Dialektyka Jawności i Ukrycia: Filozoficzno-Psychologiczna Perspektywa
Cytat Lidii Jasińskiej: „Małżeństwo jest związkiem jawnym, w którym nie brakuje sekretów”, wydaje się na pierwszy rzut oka paradoksalny, lecz w rzeczywistości dotyka sedna złożoności ludzkiej psychiki i dynamiki relacji. Jest to genialna synteza obserwacji ludzkich zachowań w kontekście intymności, stanowiąca punkt wyjścia do głębokiej refleksji filozoficzno-psychologicznej.
Po pierwsze, „związek jawny” odnosi się do społecznej, prawnej i nierzadko publicznej natury małżeństwa. Jest to akt deklaracji, zobowiązania, który często celebrowany jest w obecności świadków. W języku Freuda, można by mówić o super-ego społecznego nadającego ramę tej instytucji. Jawność oznacza transparentność w wymiarze społecznym – para oficjalnie figuruje jako jedność, wspólnie występują w świecie, a ich status jest znany otoczeniu. Jawność w tym kontekście to także oczekiwanie otwartości między partnerami, komunikacji, współdzielenia. Zakłada się, że w małżeństwie partnerzy dzielą się swoimi myślami, uczuciami, historiami, tworząc wspólną narrację życia. Z perspektywy psychologii humanistycznej, jawność sprzyja budowaniu zaufania i autentyczności.
Jednakże, jak trafnie zauważa Jasińska, w tym otwartym akcie nie brakuje „sekretów”. Sekret to coś ukrytego, nieujawnionego, nieraz niedostępnego nawet dla najbliższej osoby. Skąd ta potrzeba sekretu w związku opartym na jawności? Możemy wyróżnić kilka warstw tego fenomenu:
Sekrety wynikające z indywidualności i autonomii:
Nawet w najgłębszej relacji, każdy człowiek pozostaje odrębną jednostką. Małżeństwo nie jest fuzją dwóch bytów w jeden, lecz związkiem dwóch odrębnych „ja”. Istnieje intymna przestrzeń psychiczna, której nie można w pełni udostępnić, sfera myśli, fantazji, wspomnień, które są wyłącznie nasze. To naturalna potrzeba prywatności, która nie jest równoznaczna z brakiem zaufania. Przeciwnie, zdrowe granice między partnerami pozwalają na wzrost i zachowanie integralności psychicznej. Próba całkowitego „rozpuszczenia się” w związku może prowadzić do utraty tożsamości i poczucia uwięzienia.
Sekrety ochronne i obronne:
Czasami sekrety są mechanizmami obronnymi. Może to być zatajenie drobnych niepowodzeń, błędów z przeszłości, czy nawet pewnych lęków i niepewności, by chronić własne poczucie wartości lub uniknąć potencjalnego konfliktu czy rozczarowania partnera. W tym kontekście, sekrety mogą być funkcjonalne na krótką metę, ale na dłuższą metę mogą podkopywać zaufanie i intymność. Psychologia psychodynamiczna mogłaby się tu odwołać do mechanizmów zaprzeczania czy wyparcia, które kształtują „narrację wewnętrzną” jednostki.
Sekrety powstałe na skutek dynamiki związku:
W każdym związku pojawiają się obszary, które są trudne do poruszenia. Nierozwiązane konflikty, urażone uczucia, niezaspokojone potrzeby mogą stać się źródłem ukrytych żalów, pretensji, a nawet myśli o rozstaniu. Te „sekrety” często wynikają z obawy przed reakcją partnera lub niemożności otwartej komunikacji o trudnych tematach. Mogą to być również „sekrety” dotyczące ukrytych pragnień czy fantazji, które partner z różnych względów obawia się ujawnić.
Sekrety jako fundament podświadomości i nieświadomości:
Na głębszym poziomie, cytat ten odsyła do koncepcji psychiki nieświadomej. Istnieją aspekty nas samych, których sami nie jesteśmy w pełni świadomi, a zatem nie możemy ich w pełni ujawnić. Są to ukryte motywacje, głęboko zakorzenione traumy, pragnienia czy lęki, które wpływają na nasze zachowania i reakcje w związku, często bez naszej wiedzy. Małżeństwo, jako intensywna interakcja, często uwypukla te nieświadome wzorce i konflikty, obnażając „sekrety” naszej własnej psychiki, zarówno przed nami samymi, jak i przed partnerem, choć w sposób często nieuświadomiony.
Zatem, cytat Jasińskiej precyzyjnie oddaje dialektykę jawności i ukrycia, która jest immanentną cechą ludzkiej egzystencji i relacji. Małżeństwo jest nieustannym tańcem między potrzebą bliskości, otwartości i współdzielenia, a jednocześnie utrzymaniem osobistej autonomii, prywatności i mierzeniem się z głębokimi, nieraz nieświadomymi aspektami siebie. Zrozumienie tego paradoksu jest kluczowe dla budowania dojrzałej i satysfakcjonującej relacji, która akceptuje, że pełna transparentność jest niemożliwa i być może nawet niepożądana. Prawdziwa intymność nie polega na całkowitym obnażeniu się, ale na zaufaniu i akceptacji, że w głębi każdego z nas istnieją obszary, które pozostaną tajemnicą, nawet dla najbliższej osoby.