
Mądrość przychodzi wraz z utratą złudzeń.
Mądrość to akceptacja rzeczywistości po utracie iluzji, niezbędna do psychicznej autonomii.
Mądrość a Ucieczka od Iluzji: Psychoanalityczne Spojrzenie na Słowa Santayany
Słowa George'a Santayany, że „mądrość przychodzi wraz z utratą złudzeń”, niosą w sobie głębokie echo psychoanalitycznej i egzystencjalnej prawdy. Jest to esencja procesu dojrzewania psychicznego, który często bywa bolesny, lecz jednocześnie wyzwalający. Złudzenia – te wewnętrzne konstrukcje, projekcje i fantazje, które tworzymy, aby nadać światu sens, uciec od dyskomfortu niewiedzy, zagrożenia czy własnych niedostatków – pełnią funkcję obronną w naszej psychice. Mogą to być idealizacje innych ludzi, przekonania o własnej wszechmocy, fantazje o nieśmiertelności, czy też iluzoryczne poczucie kontroli nad chaosem życia. W początkowych fazach rozwoju psychicznego, a często także w dorosłym życiu, złudzenia stanowią swego rodzaju bufor, chroniący nas przed bezpośrednim kontaktem z surową rzeczywistością. Dają poczucie bezpieczeństwa, przewidywalności, a nawet swoistego "szczęścia w niewiedzy".
Utrata tych złudzeń, czy to poprzez trudne doświadczenia życiowe, konfrontację z prawdą, czy głęboką autorefleksję, jest często silnie związana z uczuciem straty, rozczarowania, a nawet żałoby. To tak, jakby rozpadła się misternie utkane gobeliny, które stanowiły naszą mapę świata. Jednakże, jak sugeruje Santayana, właśnie w tym akcie rozpadu pojawia się przestrzeń dla autentycznej mądrości. Gdy iluzje ustępują, odsłania się rzeczywistość w całej swej złożoności, nieprzewidywalności i często bolesności. Tam, gdzie wcześniej istniały idealizacje, pojawia się zrozumienie dla ludzkiej niedoskonałości. Tam, gdzie była wiara w absolutną kontrolę, pojawia się pokora wobec sił większych od nas. Mądrość, w tym kontekście, nie jest jedynie nagromadzeniem wiedzy, ale głębokim zrozumieniem natury bycia w świecie. Jest zdolnością do akceptacji tego, co jest, bez konieczności uciekania się do pocieszających fałszów. To umiejętność radzenia sobie z ambiwalencją, paradoksem i niepewnością, bez potrzeby ich redukowania do prostych, lecz iluzorycznych schematów. W sensie psychoanalitycznym, jest to proces uwalniania się od neurotycznych mechanizmów obronnych, które zniekształcają percepcję rzeczywistości i ograniczają naszą zdolność do prawdziwej integracji Ja. Utrata złudzeń to zatem bolesny, lecz niezbędny krok w kierunku prawdziwej autonomii psychicznej i egzystencjalnej.