×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Andrzej Majewski - Mężczyźni lubią grać mocnych za…
Mężczyźni lubią grać mocnych za dnia, by w nocy chronić się w ramionach słabych kobiet.
Andrzej Majewski

Mężczyźni maskują siłę zewnętrzną, by w intymności szukać ukojenia i akceptacji swej wrażliwości u partnerek.

Aksjomat Andrzeja Majewskiego – Rozwinięcie Filozoficzno-Psychologiczne

Cytat Andrzeja Majewskiego, „Mężczyźni lubią grać mocnych za dnia, by w nocy chronić się w ramionach słabych kobiet”, porusza głębokie warstwy ludzkiej psychiki i dynamiki relacji międzyludzkich, zwłaszcza w kontekście płci. Jest to obserwacja, która, choć może wydawać się na pierwszy rzut oka prowokacyjna lub stereotypowa, kryje w sobie złożone mechanizmy psychologiczne i socjologiczne. Możemy ją interpretować jako refleksję nad męską konstrukcją tożsamości, rolami płciowymi, potrzebą bezpieczeństwa i autentyczności.

**„Mężczyźni lubią grać mocnych za dnia...”** – Ta część odnosi się do społecznych oczekiwań wobec mężczyzn. W wielu kulturach męskość jest tradycyjnie definiowana przez siłę, niezależność, racjonalność, kontrolę emocjonalną i zdolność do zapewniania ochrony. Codzienność często wymaga od mężczyzn przyjmowania maski nieugiętości, konkurowania, dominacji i ukrywania wszelkich oznak słabości czy wrażliwości. Jest to forma **performance`u społecznego**, gdzie „gra” oznacza świadome lub nieświadome przyjęcie roli, która odpowiada zewnętrznym wymaganiom. W ujęciu Junga, jest to odgrywanie **Persony**, czyli społecznej maski, którą prezentujemy światu. To nieustanne udowadnianie swojej wartości i siły może być wyczerpujące i prowadzić do psychicznego obciążenia.

**„...by w nocy chronić się w ramionach słabych kobiet.”** – Noc symbolizuje tutaj sferę intymności, prywatności, zejścia z areny publicznej. To czas, gdy maski mogą opaść, a wewnętrzne potrzeby mogą wyjść na jaw. Określenie „słabe kobiety” jest kluczowe i wymaga precyzyjnej interpretacji. Niekoniecznie chodzi o słabość fizyczną czy intelektualną, ale raczej o **psychologiczną gotowość do akceptacji wrażliwości**. W tradycyjnym ujęciu, kobiecość jest często kojarzona z opiekuńczością, empatią, intuicją i akceptacją. W ramionach takiej kobiety mężczyzna może odnaleźć bezpieczne schronienie (tz. **safe space**), gdzie może pozwolić sobie na bycie „słabym” – czyli na wyrażanie lęków, niepewności, zmęczenia, które są tłumione w ciągu dnia. Jest to przestrzeń, w której role się odwracają, a mężczyzna, który 'grał mocnego', może doświadczyć **regresji** do stanu, w którym czuł się bezpieczny i zaopiekowany – często do archetypicznego dziecięcego pragnienia matczynej opieki. Ironia polega na tym, że właśnie w tej „słabości” kobiety mężczyźni odnajdują siłę – siłę, która pozwala im być sobą, bez konieczności udawania, co ostatecznie sprzyja ich psychicznemu zdrowiu.

Z psychologicznego punktu widzenia, cytat mówi o **potrzebie kompensacji** i **poszukiwaniu równowagi**. Mężczyźni, którzy w ciągu dnia odgrywają rolę siłaczy, potrzebują miejsca i osoby, która pozwoli im odrzucić ciężar tej roli. To jest manifestacja **sprzeczności między oczekiwaniami społecznymi a wewnętrzną potrzebą autentyczności i bezpieczeństwa**. Cytat ten może również być odczytywany w kontekście **teorii przywiązania**, gdzie mężczyźni szukają u partnerek bezpiecznej bazy, do której mogą wrócić po swoich „dziennych” zmaganiach. W pewnym sensie, jest to o potrzebie **bezwarunkowej akceptacji i ukojenia**, która pozwala na psychiczną regenerację i utrzymanie zdrowia psychicznego pomimo zewnętrznych presji. Ostatecznie, cytat Majewskiego jest głęboką refleksją nad **podwójnym życiem**, które wielu mężczyzn prowadzi, oraz nad cichymi, intymnymi partnerstwami, które pozwalają im przetrwać w obliczu surowych wymagań świata zewnętrznego.