
Nie bolą mnie te głupstwa, które już zrobiłem, ale te, które mam jeszcze zrobić.
Nie przeszłe błędy, lecz lęk przed przyszłymi potknięciami paraliżuje, dowodząc ciężaru wolności wyboru i lęku przed niedoskonałością.
Filozoficzno-Psychologiczne Rozważania nad Ciężarem Przyszłości
Cytat Karola Irzykowskiego, „Nie bolą mnie te głupstwa, które już zrobiłem, ale te, które mam jeszcze zrobić”, stanowi niezwykle trafne i głębokie spostrzeżenie dotyczące ludzkiej psychiki, jej interakcji z czasem i percepcją samego siebie. Na pierwszy rzut oka zdaje się on przeczyć utartym schematom myślenia o żalu i poczuciu winy, które zazwyczaj koncentrują się na przeszłych błędach. Irzykowski przesuwa akcent z retrospekcji na prospekcję, z tego, co już się wydarzyło, na to, co jeszcze może się wydarzyć.
W ujęciu psychologicznym, ten cytat odzwierciedla zjawisko przewidywania żalu (anticipatory regret) oraz lęku przed niepowodzeniem. Ludzie w naturalny sposób dążą do unikania bólu i dyskomfortu, a wizja przyszłych błędów, które mogą negatywnie wpłynąć na ich poczucie własnej wartości, reputację, czy po prostu jakość życia, jest potężnym źródłem niepokoju. Błędy popełnione w przeszłości, choć bolesne, są już skatalogowane, przetworzone (przynajmniej częściowo) i często służą jako lekcje. Istnieje pewnego rodzaju ulga w ich zamkniętej naturze – są faktem dokonanym, którego nie można zmienić. Natomiast przyszłe „głupstwa” pozostają w sferze możliwości, podsycając niepewność i wywołując stres związany z potencjalnym rozczarowaniem sobą lub innymi.
Z perspektywy egzystencjalnej, cytat ten dotyka kwestii odpowiedzialności i ciężaru wolności wyboru. Każde nasze działanie, a nawet zaniechanie, niesie ze sobą konsekwencje. Świadomość, że czeka nas jeszcze wiele wyborów, a każdy z nich może prowadzić do niechcianych rezultatów, jest obciążająca. Człowiek jest istotą dążącą do samorealizacji i doskonałości, a wizja przyszłych potknięć staje się przeszkodą na tej drodze. To nie tyle sam fakt zrobienia błędu, co nieuchronność jego potencjalnego zaistnienia w przyszłości, tworzy paraliżujący strach. Irzykowski sublimuje w tym zdaniu fundamentalny lęk przed niedoskonałością i niewystarczalnością, który jest głęboko zakorzeniony w ludzkiej psychice. Przyszłość, będąca tabula rasa, jednocześnie oferuje nieskończone możliwości, ale także nieskończoną liczbę pułapek i „głupstw”, które czekają na popełnienie.
W szerszym kontekście, cytat ten może być interpretowany jako wyraz pesymizmu egzystencjalnego, ale także jako wezwanie do większej świadomości i ostrożności w podejmowaniu decyzji. Zamiast rozpamiętywać przeszłość, Irzykowski skupia naszą uwagę na teraźniejszości jako momencie, w którym kształtujemy naszą przyszłość, i na odpowiedzialności, która się z tym wiąże. Ból, o którym mówi, nie jest bólem kary za przewinienia, lecz bólem egzystencjalnej świadomości kruchości i błędności ludzkiego bytu.