
Nie jest bogaty ten, kto dużo ma, lecz ten, kto dużo daje.
Prawdziwe bogactwo leży w dawaniu, nie posiadaniu. Dawanie buduje sens, wzmacnia tożsamość i tworzy autentyczne więzi międzyludzkie.
Filozoficzno-Psychologiczne Rozważania nad Bogactwem i Darem
Cytat Ericha Fromma, „Nie jest bogaty ten, kto dużo ma, lecz ten, kto dużo daje”, to głęboka trawestacja tradycyjnego rozumienia bogactwa, przenosząca je z płaszczyzny materialnej na egzystencjalną i międzyludzką. Fromm, jako humanista i psycholog społeczny, nie spogląda na bogactwo przez pryzmat posiadania, lecz przez pryzmat bycia i dawania. W jego optyce, prawdziwe bogactwo nie tkwi w nagromadzonych dobrach, które mogą stać się źródłem lęku przed ich utratą, zazdrości czy izolacji. Przeciwnie, widzi je w zdolności do transcencji własnego ja, w otwieraniu się na innych i w akcie bezinteresownego obdarowywania.
Z psychologicznego punktu widzenia, akt dawania jest fundamentalnym wyrazem zdrowej osobowości i dojrzałości emocjonalnej. Nie jest to bynajmniej samopoświęcenie, lecz akt autentycznej miłości, generujący poczucie spełnienia i sensu. Dawanie, w myśl Fromma, jest manifestacją naszej wewnętrznej obfitości – nie tylko materialnej, ale przede wszystkim duchowej, emocjonalnej i intelektualnej. Gdy dajemy, niezależnie od tego, czy jest to nasz czas, uwaga, wiedza, czy materialne zasoby, aktywujemy w sobie poczucie siły, kompetencji i wartości. Ten, kto daje, czuje się silny i zdolny do wpływania na świat zewnętrzny, co wzmacnia jego poczucie własnej skuteczności i samooceny. Otrzymywanie, choć przyjemne, często pozycjonuje nas w roli biernego konsumenta, podczas gdy dawanie umieszcza nas w roli twórcy i współtwórcy rzeczywistości.
Co więcej, dawanie kreuje i wzmacnia więzi międzyludzkie. Jest fundamentem empatii i współczucia. Akt obdarowywania buduje poczucie wzajemności i przynależności, przeciwdziałając alienacji, która często towarzyszy mentalności „posiadania”. Frommowska koncepcja bogactwa jako dawania odsyła nas do głębokiej prawdy o ludzkiej naturze – potrzebie bycia użytecznym, potrzebie miłości i przynależności. Prawdziwe „mieć” jest w tym kontekście funkcją „dawać”, bo to poprzez dawanie nasze zasoby, zarówno materialne, jak i niematerialne, nabierają sensu i generują wartość nie tylko dla odbiorcy, ale przede wszystkim dla samego darczyńcy. To bogactwo, które się rozmnaża w akcie dzielenia, a nie kurczy w akcie zachłannego gromadzenia.