
Nie ma takiego wrzodu na świecie, ażeby się w końcu nie zagoił, i takiego nieszczęścia, o którym by się nie zapomniało.
Cytat podkreśla naturalną ludzką zdolność do samoleczenia psychicznego i adaptacji, pozwalającą na zapomnienie cierpienia, by iść dalej.
Sformułowanie Szołem Alejchema to kwintesencja ludzkiej zdolności do adaptacji i samoleczenia, zarówno na poziomie fizycznym, jak i emocjonalnym. Psychologicznie, cytat ten odnosi się do fundamentalnych mechanizmów obronnych i adaptacyjnych naszej psychiki.
Pierwsza część – „Nie ma takiego wrzodu na świecie, ażeby się w końcu nie zagoił” – symbolizuje odniesienie do ludzkiego organizmu i jego niesamowitej zdolności do regeneracji. Na poziomie fizycznym ciało posiada wrodzone mechanizmy do leczenia ran, złamań czy infekcji. Ta biologiczna prawda jest metaforą dla psychiki. Wrzód staje się tu figurą dla wszelkiego rodzaju psychicznych ran, traum, wewnętrznych konfliktów czy żali. Podobnie jak ciało, psychika dąży do homeostazy, do przywrócenia równowagi. Proces gojenia psychicznego może być długi i bolesny, wymaga czasu, czasem interwencji zewnętrznej (terapii), ale ostatecznie dążenie do zdrowia psychicznego jest wpisane w naszą naturę. To wyraz nadziei i wiary w wewnętrzną siłę człowieka.
Druga część – „i takiego nieszczęścia, o którym by się nie zapomniało” – dotyka mechanizmów pamięci, a dokładnie zapominania, które w kontekście traumy i bólu jest kluczowe dla przetrwania. Nie chodzi tu o całkowite wymazanie wydarzeń z pamięci, ale raczej o utratę ich pierwotnej, paraliżującej intensywności emocjonalnej. Z czasem ostrość bólu blednie, wspomnienia stają się mniej dominujące, a my uczymy się żyć z nimi, nie poddając się ich niszczącemu wpływowi. Jest to proces habituacji emocjonalnej i redefinicji znaczenia wydarzenia. Psychika wyposażona jest w mechanizmy obronne, takie jak wyparcie (w skrajnych przypadkach), czy też bardziej adaptacyjne, jak sublimacja, racjonalizacja czy po prostu naturalne procesy obróbki informacji wspomnieniowej, które pozwalają na stopniowe zmniejszanie ładunku emocjonalnego związanego z traumatycznymi wydarzeniami. Nie zapominamy może o samym fakcie, ale zapominamy o dotkliwości i intensywności cierpienia, co pozwala nam funkcjonować i patrzeć w przyszłość.
Kontekst Szołem Alejchema, autora żydowskiego, często poruszającego w swojej twórczości tematy cierpienia, przesiedleń i trudów życia, a jednocześnie pełnego humoru i optymizmu, nadaje temu cytatowi dodatkową głębię. Jest to mądrość wypływająca z doświadczenia pokoleń, które doświadczyły wielu nieszczęść, a mimo to przetrwały, znajdując w sobie siłę do nadziei i odrodzenia. Cytat ten jest afirmacją ludzkiej odporności i wrodzonej zdolności do przezwyciężania nawet najtrudniejszych wyzwań.