
Niestety, większość ludzi utożsamia szczęście bardziej niż ze stanem ducha - ze stanem portfela.
Ludzie mylnie utożsamiają szczęście z majątkiem, zamiast z wewnętrznym spokojem i spełnieniem, co prowadzi do niezadowolenia i ignorowania ważniejszych wartości.
Cytat Andrzeja Majewskiego dotyka jednej z najbardziej fundamentalnych dylematów ludzkiej egzystencji i perspektywy psychologicznej – natury szczęścia.
Słowa te trafnie oddają obserwację, że w społeczeństwach konsumpcyjnych, szczególnie tych ukształtowanych przez kapitalizm i materialistyczne wartości, panuje tendencja do mierzenia sukcesu i dobrostanu poprzez pryzmat posiadania. Portfel, w tym kontekście, staje się metonimią dla zasobów finansowych, dóbr materialnych, statusu społecznego i ogólnie pojętej zamożności. Z psychologicznego punktu widzenia, ludzie często internalizują przekonanie, że spełnienie podstawowych potrzeb (bezpieczeństwo, jedzenie, dach nad głową) jest nierozerwalnie związane z posiadaniem pieniędzy. Problem pojawia się, gdy to pragmatyczne podejście do pieniądza jako narzędzia do zaspokojenia potrzeb ulega zniekształceniu i staje się celem samym w sobie. Wówczas, większy portfel zaczyna być utożsamiany z większym szczęściem.

Nie musisz już wybuchać ani udawać, że nic Cię nie rusza.
Zrozum, co naprawdę stoi za gniewem, lękiem czy frustracją i naucz się nimi zarządzać, zamiast pozwalać, by rządziły Tobą.

Odzyskaj wewnętrzny spokój i pewność siebie.
Zbuduj trwałe poczucie własnej wartości.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!

Prokrastynacja to nie lenistwo.
To wołanie Twojego lęku
Naucz się działać mimo wątpliwości, lęku i perfekcjonizmu
Filozoficznie, cytat ten odwołuje się do starożytnych koncepcji hedonizmu i eudajmonizmu. Hedoniści, tacy jak Epikur (choć jego filozofia była znacznie bardziej subtelna), uznawali przyjemność za najwyższe dobro. Współczesne rozumienie szczęścia przez pryzmat portfela jest jego uproszczoną, materialistyczną formą. W przeciwieństwie do tego, eudajmonizm, reprezentowany przez Arystotelesa, definiował szczęście jako dobro kwitnące, osiągane poprzez rozwój osobisty, cnotliwe życie i realizację ludzkiego potencjału. „Stan ducha” w cytacie Majewskiego idealnie wpisuje się w tę eudajmonistyczną wizję, odwołując się do wewnętrznego spokoju, poczucia spełnienia, sensu życia, harmonii w relacjach czy rozwoju osobistego – wartości, które nie są bezpośrednio mierzalne pieniędzmi.
Kontekst psychologiczny pokazuje, że ludzie, którzy nadmiernie koncentrują się na materializmie, często doświadczają zwiększonego poziomu lęku, niezadowolenia i nawet depresji, paradoxalnie w miarę gromadzenia bogactwa. Wynika to z fenomenu zwanego hedoniczną adaptacją: początkowa euforia związana z nowym nabytkiem szybko mija, a próg szczęścia podnosi się, wymagając kolejnych dóbr, tworząc błędne koło dążenia do materialnego zaspokojenia, które nigdy nie jest w pełni osiągnięte. Badania psychologiczne konsekwentnie wykazują, że po przekroczeniu pewnego progu finansowego, gwarantującego zaspokojenie podstawowych potrzeb, dalszy wzrost dochodów ma marginalny wpływ na wzrost subiektywnego poczucia szczęścia. Znacznie ważniejsze stają się czynniki takie jak jakość relacji, poczucie autonomii, kompetencji i celowości życia. Cytat Majewskiego jest więc przestrogą przed płytką, materialistyczną definicją szczęścia, która prowadzi do rozczarowania i zaniedbania tego, co naprawdę stanowi o ludzkim dobrostanie.