
Objawem typowym dla lęku jest utrata zmysłu humoru.
Lęk pochłania umysł, uniemożliwiając dystans i elastyczność poznawczą niezbędną dla humoru, symbolu wolności psychicznej.
Filozoficzno-Psychologiczna Analiza Utraty Humoru W Obliczu Lęku
Słowa Antoniego Kępińskiego, iż „objawem typowym dla lęku jest utrata zmysłu humoru”, stanowią głęboką refleksję nad psychiką ludzką, dotykającą fundamentalnych aspektów bycia i funkcjonowania w świecie. Z punktu widzenia psychologii, humor nie jest jedynie powierzchownym środkiem rozrywki, lecz skomplikowanym mechanizmem poznawczym i emocjonalnym, który pełni kluczowe funkcje adaptacyjne. Utrata zdolności do śmiechu, do dostrzegania absurdów, do lekkości spojrzenia na rzeczywistość w obliczu lęku, sygnalizuje znacznie więcej niż tylko chwilowy spadek nastroju.
Filozoficznie, humor można postrzegać jako symbol wolności poznawczej i emocjonalnej. Jest on wyrazem zdolności do dystansowania się od problemu, do spojrzenia na niego z innej perspektywy, do jego reinterpretacji w sposób, który rozbraja jego zagrożenie. W akcie śmiechu, człowiek przekracza narzucone sobie ramy, ignoruje chwilowe cierpienie, a nawet na moment zawiesza lęk przed nieznanym. Kępiński, jako psychiatra głęboko zanurzony w doświadczeniu cierpienia psychicznego, dostrzegał, że lęk, szczególnie ten o charakterze chronicznym i przytłaczającym, zaprzecza tej wolności. Lęk, z jego wszechogarniającą naturą, zmusza umysł do koncentracji wyłącznie na zagrożeniu, na potencjalnej krzywdzie. W takim stanie, energia psychiczna jest całkowicie pochłonięta przez procesy obronne, przez monitoring otoczenia pod kątem niebezpieczeństwa, przez tworzenie strategii unikania bólu. Nie ma miejsca na spontaniczność, na kreatywność, na grę – a wszystkie te elementy są nieodzowne dla funkcjonowania zmysłu humoru.
Z psychologicznego punktu widzenia, proces ten można wyjaśnić poprzez kilka mechanizmów. Po pierwsze, lęk prowadzi do ograniczenia elastyczności poznawczej. Umysł staje się sztywny, skoncentrowany na schematach zagrożenia, a zdolność do alternatywnych interpretacji, do dostrzegania wieloznaczności, ulega osłabieniu. Humor często opiera się na grze słów, na nieoczekiwanych skojarzeniach, na przełamywaniu schematów myślowych – czego lęk nie jest w stanie tolerować. Po drugie, lęk zwiększa stan pobudzenia fizjologicznego i napięcia. Śmiech wymaga pewnego rozluźnienia, odpuszczenia, a w stanie chronicznego napięcia to staje się niemożliwe. Po trzecie, utrata humoru związana jest z deprywacją przyjemności i zdolności do odczuwania pozytywnych emocji. Lęk, jako emocja o silnym ładunku negatywnym, wypiera inne odczucia, zamykając człowieka w spirali obaw i pesymizmu. Wreszcie, lęk, szczególnie o nasileniu klinicznym, narusza poczucie bezpieczeństwa i kontroli. Humor jest formą kontroli nad rzeczywistością – pozwala śmiać się z tego, co mogłoby być przerażające, oswoić to, co nieznane. Gdy ta kontrola zostaje utracona na rzecz wszechogarniającego lęku, zdolność do humoru zanika.
„Utrata zmysłu humoru jest często pierwszym symptomem, że umysł zaczyna uginać się pod ciężarem egzystencji.”
W kontekście terapeutycznym, przywrócenie zdolności do humoru staje się więc ważnym wskaźnikiem powrotu do zdrowia. Jest to znak, że pacjent odzyskuje swoją wewnętrzną swobodę, zdolność do dystansu, elastyczność poznawczą i siłę do stawienia czoła wyzwaniom życia z odrobiną lekkości. Słowa Kępińskiego przypominają nam, że humor nie jest luksusem, lecz niezbędnym elementem psychologicznej odporności i integralności ludzkiego bycia.