
Prowadzenie biznesu bez reklamy jest jak puszczanie oka do dziewczyny po ciemku. Nikt, poza nami nie wie, co robimy.
Bez komunikacji, nasze wysiłki są niewidoczne dla innych, co prowadzi do braku rozpoznania i sukcesu, niezależnie od ich wewnętrznej wartości.
Filozoficzno-Psychologiczne Wyjaśnienie
Cytat Stuarta Hendersona jest metaforą o niezwykłej sile psychologicznej, która doskonale oddaje istotę widoczności i percepcji w sferze zarówno biznesowej, jak i międzyludzkiej. Porównanie biznesu bez reklamy do „puszczania oka po ciemku” uderza w fundamentalną potrzebę ludzką: bycie zauważonym i uznanym.
Na poziomie indywidualnym, psychologicznie czujemy się ważni i wartościowi, gdy nasze działania, intencje czy osiągnięcia są dostrzegane. Analogicznie, firma – byt zbiorowy – dąży do walidacji i akceptacji na rynku. Brak reklamy to psychologicznie ekwiwalent bycia niewidzialnym, a co za tym idzie, nieistniejącym w świadomości potencjalnych konsumentów. „Puszczanie oka po ciemku” symbolizuje wewnętrzne przekonanie o własnej wartości i atrakcyjności („jestem atrakcyjny dla tej dziewczyny”, „mój produkt jest wartościowy”), jednak całkowite pominięcie kontekstu zewnętrznego. Akcja ta, choć pełna intencji, jest skazana na niepowodzenie, ponieważ intencja nie jest komunikowana. Jest to klasyczny przykład błędnego koła: jeśli nikt nie wie o naszej ofercie, nikt nie może jej wybrać, a co za tym idzie, nie ma możliwości sprawdzenia jej wartości.
Z perspektywy psychologii społecznej, reklama pełni funkcję signalizacji. Jest to sygnał wysyłany do otoczenia, informujący o istnieniu, jakości i dostępności. Brak tego sygnału prowadzi do psychologicznego zjawiska zwanego „efektem niewidoczności”, gdzie nawet najbardziej wartościowy produkt czy usługa pozostają poza radarem percepcji. To z kolei prowadzi do frustracji, poczucia bezradności i wreszcie, do braku sukcesu. Cytat ten podkreśla również znaczenie interakcji i wzajemnej percepcji. W relacji międzyludzkiej, podobnie jak w biznesie, komunikacja jest dwukierunkowa. Samo istnienie, bez manifestacji, jest niczym dla drugiej strony. Ostatecznie, Henderson zręcznie ujmuje, że wartość (w tym przypadku biznesowa) musi być nie tylko tworzona, ale i skutecznie komunikowana, aby mogła zostać dostrzeżona, zrozumiana i doceniona przez świat zewnętrzny.