
Przyczyną połowy naszych błędów życiowych jest to, że odczuwamy tam, gdzie powinniśmy myśleć, a myślimy tam, gdzie powinniśmy odczuwać.
Mylimy myślenie z odczuwaniem: tam, gdzie potrzeba logiki, kierujemy się emocjami, a tam, gdzie emocji – intelektem.
Głębokie rozumienie ludzkiej kondycji
Cytat Johna Churtona Collinsa, choć z pozoru prosty, dotyka fundamentalnych zagadnień ludzkiej egzystencji i procesów decyzyjnych, stanowiąc trafny komentarz do dylematów, z jakimi borykamy się w życiu. Jego głębia tkwi w subtelnym wskazaniu na dysfunkcję w równowadze między rozumem a emocjami, dwóch filarów naszego wewnętrznego świata, które, gdy zostają niewłaściwie użyte, prowadzą do błędnych ocen i podejmowania niewłaściwych działań.
Z perspektywy psychologicznej, cytat ten odnosi się do koncepcji poznania emocjonalnego i poznania racjonalnego. Kiedy Collins mówi o "odczuwaniu tam, gdzie powinniśmy myśleć", wskazuje na sytuacje, w których pozwalamy, by silne emocje – strach, gniew, zazdrość, ale też euforia czy pożądanie – dominowały nad analizą faktów i logicznym wnioskowaniem. W tych momentach, nasza zdolność do obiektywnego spojrzenia na sytuację jest ograniczona. Podejmujemy decyzje impulsywne, nieracjonalne, oparte na chwilowym nastroju czy subiektywnym odczuciu, ignorując potencjalne konsekwencje. To zjawisko jest często badane w psychologii poznawczej i behawioralnej, gdzie podkreśla się rolę heurystyk i błędów poznawczych, które są często zasilane emocjami.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?
Poznaj mechanizmy, które kształtują Cię od dzieciństwa.
Odzyskaj władzę nad sobą i stwórz przestrzeń dla nowych relacji – z matką, córką, światem i samą sobą 🤍
Z kolei „myślenie tam, gdzie powinniśmy odczuwać” dotyczy sytuacji, w których nadmierna racjonalizacja i próba logicznego wytłumaczenia wszystkiego prowadzi do ignorowania lub tłumienia istotnych sygnałów emocjonalnych. Są to obszary życia, gdzie zdrowa intuicja, empatia, współczucie czy spontaniczna radość powinny odgrywać kluczową rolę. Przykładem może być próba analizowania uczuć miłości czy przyjaźni wyłącznie poprzez pryzmat korzyści i strat, ignorując ich inherentną wartość i głębię. W psychologii humanistycznej i psychologii relacji podkreśla się znaczenie autentycznego przeżywania emocji i ich roli w budowaniu zdrowych więzi i poczucia spełnienia. Tłumienie emocji, zwłaszcza tych negatywnych, często prowadzi do problemów psychicznych i zaburzeń somatycznych.
Filozoficznie, cytat ten rezonuje z odwiecznym dylematem platońskiego racjonalizmu i arystotelesowskiego realizmu, ale także z rozważaniami nad naturą człowieka i jego wolnej woli. Czy jesteśmy istotami racjonalnymi, czy też emocje są siłą napędową naszych działań? Collins sugeruje, że prawdziwa mądrość polega na umiejętności rozpoznawania, kiedy aktywować który z tych mechanizmów. Współczesna neuropsychologia coraz bardziej dowodzi, że rozum i emocje nie są od siebie odseparowane, lecz ściśle ze sobą współpracują, wpływając wzajemnie na siebie. Kluczem do unikania „błędów życiowych” jest zatem integracja tych dwóch sfer, a nie ich wzajemne wykluczanie. To świadomość i umiejętność elastycznego przełączania się między perspektywą racjonalną a emocjonalną, zależnie od kontekstu, stanowi o naszej dojrzałości i efektywności w radzeniu sobie z wyzwaniami życia.