
Rozsądek i miłość niedobrze żyją razem: w miarę jak miłość rośnie, rozsądek się kurczy.
Miłość i rozsądek często się wykluczają; silna miłość osłabia racjonalne myślenie, priorytetyzując emocje nad logiką.
Rozum i serce – odwieczny konflikt
Aforyzm François de La Rochefoucaulda, „Rozsądek i miłość niedobrze żyją razem: w miarę jak miłość rośnie, rozsądek się kurczy”, to zwięzła i niezwykle trafna obserwacja dynamiki ludzkich emocji i procesów poznawczych. Z perspektywy psychologicznej, jego znaczenie leży w uchwyceniu fundamentalnej asymetrii między dwoma potężnymi siłami kształtującymi nasze decyzje i zachowania: racjonalnością a uczuciem.
La Rochefoucauld, pisarz doby baroku, doskonale rozumiał złożoność ludzkiej natury. Jego spostrzeżenie nie jest oceną moralną, lecz raczej opisem obserwowalnego zjawiska. „Rozsądek” w tym kontekście to zdolność do logicznego myślenia, analizy konsekwencji, oceny ryzyka i podejmowania decyzji opartych na obiektywnych danych. To nasza
kora przedczołowa w akcji– organ odpowiedzialny za planowanie, kontrolę impulsów i przewidywanie przyszłych wydarzeń.
„Miłość” natomiast, zwłaszcza w jej namiętnej, wczesnej fazie, jest zjawiskiem, które aktywuje głębsze, archaiczne struktury mózgu, takie jak układy nagrody (np. aktywacja dopaminergiczna w jądrze półleżącym), odpowiedzialne za przyjemność i motywację. Te ewolucyjnie starsze systemy często mają priorytet nad względami racjonalnymi, zwłaszcza gdy są silnie pobudzone.

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?
Poznaj mechanizmy, które kształtują Cię od dzieciństwa.
Odzyskaj władzę nad sobą i stwórz przestrzeń dla nowych relacji – z matką, córką, światem i samą sobą 🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Psychologiczne implikacje utraty rozsądku
Kiedy miłość „rośnie”, mówimy o procesie zakochania, który często charakteryzuje się idealizacją partnera, koncentracją uwagi, euforycznymi stanami i obniżoną zdolnością krytycznej oceny. Z psychologicznego punktu widzenia, obserwujemy tu zjawisko tzw. „tunnel vision” – zawężenia pola widzenia i ignorowania sygnałów, które mogłyby podważyć naszą wizję idealnego obiektu miłości. Amnezja selektywna, wybiórcze postrzeganie, a nawet racjonalizacja zachowań partnera (i własnych) nacechowanych irracjonalnością stają się powszechne. Wzrost poziomu oksytocyny i wazopresyny, hormonów związanych z więzią i zaufaniem, może dodatkowo obniżać poziom lęku i podnosić gotowość do podejmowania ryzyka, często wbrew obiektywnym argumentom.
La Rochefoucauld podsumowuje to, co wielu z nas doświadczyło: w uniesieniu miłości, granice rozsądku są często przesunięte, a nasza racjonalna kalkulacja ustępuje miejsca emocjonalnym impulsom. To niekoniecznie jest złe – to po prostu natura ludzkiego doświadczenia, w której serce często prowadzi, a rozum podąża za nim, próbując czasem bezskutecznie odzyskać kontrolę.